Piłka nożna

Mieszko - Śrem 2-0
Międzychód - Mieszko 1-2
Poznań - Mieszko 1-1

Żużel

Start - Kolejarz 60-30
Polonia - Start - 53-37
Start - Polonia 45-45

Koszykówka

MKK - Kutno 93-85
Toruń - MKK 80-68
Gdynia - MKK 58-88

Piłka ręczna

Szczypiorniak - Dzierżoniów 31-24
Szczypiorniak - Wrocław 30-31
MKS - Kobierzyce 28-20

Futsal

Poznań - KS 6-2
KS - Lębork 1-4
Białystok - KS 10-3

Świetna runda to za mało. Stella pechowo straciła awans do finału.

Stella miała nadzieję na sprawienie niespodzianki z faworyzowanym Pomorzaninem. Goście z Torunia szybko jednak rozwiali nadzieje gospodarzy i pokonali wysoko gnieźnian w hali przy ul. Sportowej aż 6-17.

O wielkim pechu może mówić Stella. Gnieźnianie mają za sobą bardzo dobra rundę i wydawało się, że są na dobrym kursie w stronę finałów. Gdyby tak się stało, mielibyśmy tam dwie ekipy, bo wcześnie przepustkę wywalczyli gracze Startu 1954. Niestety, w ostatnim meczu na własnym boisku zmierzyli się z jednym z faworytów do złotego medalu z Torunia i nie byli w stanie zagrozić gościom. Poza ambicją, mieli zbyt mało sportowych argumentów by myśleć o sukcesie i wysoko przegrali 6-17.

Po ostatniej syrenie okazało się, że Stelli do awansu zabraknie… dobrego stosunku bramek strzelonych do straconych. W małej tabelce, którą trzeba było stworzyć zarówno Rogowo, jak i AZS AWF miały tyle samo dużych punktów (12), jednak bilans goli gnieźnianie mają najgorszy! Finał przeszedł więc naszym zawodnikom koło nosa w ostatniej chwili.

Dziś przeciwnik okazał się zdecydowanie lepszym od naszych chłopaków. Dla mnie to zresztą jest główny faworyt do wygrania ligi. Grają dobry halowy hokej, a my zrobiliśmy tyle ile mogliśmy. To jest nasza dopiero druga porażka, zanotowaliśmy cztery zwycięstwa, ale z Toruniem wszyscy przegrali wysoko – podsumował występ trener Stelli Rafał Grotowski.

16 lutego 2019 | 23:43

0 komentarzy

Wyślij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *