Piłka nożna

Mieszko - Piaski 3-1 
Konin - Mieszko 2-2
Mieszko - Śrem 2-0

Żużel

Start - Kolejarz 60-30
Polonia - Start - 53-37
Start - Polonia 45-45

Koszykówka

MKK - Kruszwica 84-79
Międzychód - MKK 79-109
MKK - Tarnowo P. 87-92

Piłka ręczna

Gliwice - MKS 13-21
Szczypiorniak - Oleśnica 30-28
MKS - Kobierzyce 28-20

Futsal

KS - Bojano 7-1
Toruń - KS 1-4
Białystok - KS 10-3

Sześć minut załatwiło sprawę. Start bez szans z AZS-em

Nie udało się sprawić miłej niespodzianki hokeistom Startu 1954. Czerwono-czarni w 4. kolejce halowej Superligi wysoko przegrali na własnym parkiecie z AZS-em AWF Poznań 4-8.

To poznaniacy, mający trzy ligowe wygrane, byli faworytem dzisiejszego spotkania w hali przy ul. Sportowej. Mimo to, wydawało się, że gnieźnian stać na sprawienie niespodzianki po ostatnim wyjazdowym remisowym meczu z inną poznańską ekipą – Wartą.

Nadzieje rzeczywiście można było mieć, ale tylko przez pierwszych 20 minut. Po dwóch kwartach bowiem nic nie wskazywało na to, że goście wyjadą z Gniezna z tak pokaźną zaliczką. Prowadzili wprawdzie 2-1 (trafienie Gracjana Jarzyńskiego), jednak wtedy jeszcze wynik był sprawą otwartą. Sytuacja zmieniła się diametralnie po kilku minutach trzeciej kwarty, gdy w sześć minut poznaniacy strzelili cztery gole i objęli pewne prowadzenie. Po tych ciosach nie byliśmy już w stanie odpowiedzieć żadną serią, bo tylko Maciej Wejerowski dwukrotnie potrafił zaskoczyć bramkarza gości. Co z tego, skoro przyjezdni potrafili odpowiedzieć tym samym i mecz zakończył się wysoką porażką gospodarzy 3-8

UKH Start Gniezno – AZS AWF Poznań 3-8 (1-2)

Bramki dla Startu: M.Wejerowski 2, Gracjan Jarzyński

11 stycznia 2020 | 21:47

0 komentarzy

Wyślij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *