Piłka nożna

Nielba - Mieszko 2-2
Mieszko - Victoria 0-2
Mieszko - Wiara Lecha 2-2

Żużel

Start - Polonia 51-39
Lokomotiv - Start 47-43
Start - Wybrzeże 47-43

Koszykówka

AG Gdańsk - MKK 77-91
MKK - Basket Gorzów 108-82
Kruszwica - MKK 69-100

Piłka ręczna

MKS - Start 29-29
Zagłębie - MKS 35-21
MKS - Zagłębie 18-31

Futsal

Łowicz - KS 3-3
KS - Konin 4-2
Bojano - KS 9-2

Zbigniew Fiałkowski: „Powiększenie Ekstraligi pociągnie za sobą ogromne zmiany”

Na krajowym podwórku rozkręciła się dyskusja na temat powiększenia Ekstraligi. Wypowiadają się działacze, felietoniści i wydaje się, że dopiero początek szerokiej dyskusji na ten temat, Dla Startu i kilku jeszcze ekip planujących jazdę w najlepszej lidze świata, byłaby to wymarzona okazja, by spróbować wejść do elity. Czy jednak w ogóle do tego dojdzie?

Andrzej Witkowski, to od niego przypomnijmy wszystko się zaczęło. Honorowy prezes PZM rzucił niedawno hasło: „To wyjątkowy moment na powiększenie PGE Ekstraligi do 10 drużyn. Warto to rozważyć. Jeśli ta zmiana wejdzie w życie, to musi być ogłoszona przed sezonem 2021, bo oznaczałaby, że nikt nie spada z PGE Ekstraligi. Byłyby mniejsza napięcia, niektórzy wydaliby mniej pieniędzy, a dwie ekipy awansowałyby do elity”. No i się zaczęło. 

Od tygodnia mówi się o tym dużo, jednak póki co są to tylko prywatne opinie działacze i felietonistów piszących o żużlu. Nam udało się dziś porozmawiać z wiceprzewodniczącym Głównej Komisji Sportu Żużlowego, Zbigniewem Fiałkowskim (na zdj. po prawej). Jedna z najważniejszych postaci w polskim żużlu mówi nam, że ma swoje zdanie na ten temat, jednak dyskusję w tej sprawie trzeba przeprowadzić w sposób wyjątkowo skrupulatny. – Ciężko mi powiedzieć, czy to jest dobry, czy zły pomysł, bo na dziś za mało wiemy. Wydaje się, że podział 8 zespołów w Ekstralidze, 8 w 1.lidze i reszta w 2.lidze to nie jest złe rozwiązanie. Ale zawsze można coś zrobić lepiej. Powiększenie Ekstraligi pociągnie za sobą ogromne zmiany. To jest zmiana regulaminu, dopasowanie go do 10 zespołów, trzeba zastanowić się ewentualnie nad KSM-em, bo raczej on by wchodził w grę, trzeba by również się zastanowić jak ma on wyglądać, jak go skalkulować? Czy 10 drużyn nie spowoduje zachwiania rozgrywkami w niższych ligach? Trzeba to naprawdę racjonalnie przeanalizować, podzielić kartkę na pół i spisać wszystkie plusy i minusy. Musi ta liga być wyrównana, to jest pewne, bo można wiele robić, nawet zdecydować, że zaczniemy ścigać się w prawo, tylko co ma to nam dać? Gdy zabierzemy do Ekstraligi dwa zespoły, dwa trzeba będzie wyciągnąć z 2.ligi wyżej. A co z najsłabszymi? Na razie to wygląda fajnie, bo mamy coraz więcej zagranicznych ekip w 2.lidze, ale to też zasługa tego, że jako jedyni pokazaliśmy, że można było jechać w czasie pandemii. Wszyscy to zobaczyli i wiem, że do naszej 2.ligi może trafić jeszcze więcej drużyn spoza Polski. 

Dyskusja na ten temat ma zacząć się w styczniu. Moment nieprzypadkowy, bo mówi się, że gdyby udało się przeforsować zmiany, weszłyby one w życie być może od sezonu 2022. Wtedy zacznie obowiązywać nowy, ponoć rekordowy kontrakt telewizyjny (mówi się nieoficjalnie o sumie 120 mln.zł na 3 lata) i trzeba wiedzieć, czy dzielić go na 8, czy juz na 10 zespołów. Na dziś nie wiadomo nawet jeszcze, kto będzie decydował o przyszłości polskiego żużla ligowego, dodaje Fiałkowski. – Nie mam jeszcze zielonego pojęcia, kto będzie wchodził w skład gremium, które podejmie decyzję. Na razie temat rozdmuchał honorowy prezes Andrzej Witkowski. Ja mam swoje zdanie na ten temat, ale musze je uzupełnić o wiele pytań, które mi w głowie się tłoczą. Na razie nie mogę jednak zdradzać mojego zdania, bo jestem członkiem GKSŻ-tu i najpierw musimy spotkać się w naszym gronie. Jestem wiceprzewodniczącym, więc muszę poznać zdanie moich kolegów, a następnie upublicznimy nasze wspólne stanowisko w tej sprawie. Dziś nie jestem więc jeszcze w stanie określić w jakim kierunku to pójdzie. Pamiętajmy, że nie możemy wylać „dziecka z kąpielą”, bo musimy wziąć pod uwagę jaki potencjał prezentują drużyny w naszym kraju. Kibice pewnie pamiętają sytuację, gdy w najwyższej lidze mieliśmy 10 zespołów i dwie były i tak skazane na pożarcie. Czy ten scenariusz nie mógłby się znów spełnić? Musimy wreszcie poznać stanowisko telewizji, która będzie miała mocną kartę przetargową. Na pewno musimy zrobić coś dobrego, bo popsuć można bardzo łatwo. Z chęcią słucham na razie tego, co mają do powiedzenia prezesi klubów, trenerzy i dziennikarze, bo z tej wspólnej dyskusji może właśnie coś uda się stworzyć. 

Nieco bardziej sceptyczny wydaje się w tej kwestii sam szef GKSŻ-tu, Piotr Szymański. W niedawnej rozmowie z WP SportoweFakty.pl nie wskazał wprost swojego stanowiska, jednak z kontekstu można wyciągnąć pewien wniosek. – Jeśli mam być szczery, to najpierw chciałbym zobaczyć poważną analizę, z której wynika, dlaczego PGE Ekstraliga miałaby zostać powiększona właśnie teraz. Dobrze byłoby wskazać, jakie są korzyści, a jakie zagrożenia. Jestem przekonany, że nie powinniśmy takiej decyzji podejmować z sezonu na sezon. To kluczowy rok dla całej dyscypliny, a w takich przypadkach pośpiech nie jest dobrym doradcą.

fot. Przegląd Sportowy

17 grudnia 2020 | 18:35

0 komentarzy

Wyślij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *