Piłka nożna

Mieszko - Piaski 3-1 
Konin - Mieszko 2-2
Mieszko - Śrem 2-0

Żużel

Start - Kolejarz 60-30
Polonia - Start - 53-37
Start - Polonia 45-45

Koszykówka

Władysławowo - MKK 63-82
MKK - Sopot 81-79
MKK - Tarnowo P. 87-92

Piłka ręczna

Strzałkowo - Szczypiorniak 35-33
Środa - Szczypiorniak 25-28 
MKS - Kobierzyce 28-20

Futsal

Futbalo - KS 2-2
KS - Red Devils 2-2
Białystok - KS 10-3

Jednego zawodnika Start już ma na nowy sezon. Jeśli zechce go!

Wiem, że fani są źli, bo nikt nie lubi przegrywać – wspomina jeszcze przegraną w finale KLŻ z Unią Tarnów, Sam Masters. My zapytaliśmy go, co planuje na nowy sezon.

Sezon 2024 jest już historią i choć ciągle na 100% nie wiadomo, co los zafunduje klubowi z Gniezna, musimy realistycznie patrzeć w przyszłość. Tak właśnie do tego podchodzi Sam Masters, czołowy zawodnik Startu, który miniony sezon może uznać za udany. W rozmowie z nami, niezwykle miło wspomina ostatni mecz rozgrywek, przywołując obrazki trybun. – Cały czas mam przed oczami pełen stadion w finale w Gnieźnie. Wspaniałe święto żużla! Ktoś niestety musiał przegrać, wiem jednak, że kibice są ciągle źli, bo nikt nie lubi przegrywać. Ja też byłem bardzo zły.

Czy Australijczyk chce zostać w Gnieźnie. Czy to, w jakiej lidze znajdzie się Start ma znaczenie? Odpowiedź na te dwa pytania jest zaskakująco krótka. – Powiem tak: chcę zostać. Uwielbiam ten tor, poznałem go już bardzo dobrze, dobrze dogaduję się z władzami klubu, mam także mechanika stąd, więc co ja mam zmieniać? To wszystko powoduje, że jest mi dużo łatwiej jeździć i cieszyć się tym. Ja generalnie nie lubię zmieniać otoczenia i już o tym mówiłem, z drugiej strony nikt z nas nie wie, co przyniesie sezon 2025? Dla mnie bez znaczenia w jakiej lidze pojadę. 

 

04 listopada 2024 | 19:16

0 komentarzy

Wyślij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *