Piłka nożna

Kobyla Góra - Mieszko 0-6
Międzychód - Mieszko 1-2
Mieszko - Śrem 2-0

Żużel

Start - Kolejarz 60-30
Polonia - Start - 53-37
Start - Polonia 45-45

Koszykówka

MKK - Kutno 93-85
Toruń - MKK 80-68
Gdynia - MKK 58-88

Piłka ręczna

Elbląg - MKS 23-32
Szczypiorniak - Włoszakowice 34-28
MKS - Kobierzyce 28-20

Futsal

KS - Gdańsk 4-4
Poznań - KS 6-2
Białystok - KS 10-3

Bożydar Iwanow: „Muszę oddać wam szacunek”

Jubileuszowa XX Gala Sportu jest już definitywnie historią, mamy jeszcze malutką „truskawkę” na torcie. Co o wydarzeniu mówiła dziennikarska gwiazda, Bożydar Iwanow? Jak co roku rozmawialiśmy z głównym prowadzącym.

Galę Sportu w Gnieźnie prowadzili już niemal wszyscy mniej i bardziej znani dziennikarze sportowi w kraju. W tym roku „dyrygentem” był jeden z najbardziej znanych polskich dziennikarzy, znany głównie fanom piłki nożnej – Bożydar Iwanow. W zgodnej opinii wielu, był jednym z najjaśniejszych punktów w historii tego wydarzenia. Imprezę poprowadził z humorem, polotem, mając przy tym wyśmienity kontakt z nagradzanymi.

Tradycyjnie i z nim nagraliśmy krótki wywiad, będąc ciekawi, jak postrzegane jest nasze największe sportowe wydarzenie tego typu. – Muszę wam oddać szacunek, za to co zobaczyłem. – zaczął Iwanow. – Organizacja, masa gości, kapituła, statuetki, to jest bombowe. Poza tym, zauważyłem jak bardzo doceniacie starszych działaczy. Dla takiej społeczności kiedy mogą się spotkać, porozmawiać, powspominać, to jest wyjątkowa chwila. Ja rozmawiałem z niektórymi i oni rzeczywiście czują, że to także ich święto. W ogóle bardzo lubię mniejsze ośrodki i miejscowości sportowe, bo mam wrażenie, że wiele dobrego wykuwa się właśnie w takich miejscach. Mają one oczywiście pewne ograniczenia, mniejsze budżety, gorszą infrastrukturę, ale jak patrzę chociażby na wasza halę, to zastanawiam się o czym mówię? Widziałem tylko ten kompleks, na którym zbudowana jest nie tylko piękna hala, ale i boisko do hokeja i to robie wrażenie. 

Gala jak zwykle miała swoje punkty zwrotne i zaskakujące momenty. Bożydar Iwanow z trudem powstrzymał łzy po przemówieniu triumfatorki. – Najbardziej wzruszyłem się oczywiście słuchając Amelii Urban i jej przemówienia. Gdy dziękowała tacie, myślałem, że się popłaczę i niewiele do tego brakowało. Później był przezabawny moment z Kacprem (Garczyńskim – dop. aut.), gdy uciekał na studniówkę, pochwalił się także, że jego dziewczyna trenuje MMA. Poza tym, wszyscy zauważyłem oddawali cześć i chwałę, tym, dzięki którym się tutaj znaleźli, nawet fizjoterapeutom. Jestem pod wielkim wrażeniem, że udaje się po pierwsze utrzymać w tajemnicy wyniki glosowania, po drugie wrażenie robi taki rodzinny charakter tej imprezy. Rewelacja – zakończył dziennikarz.

03 lutego 2025 | 18:46

0 komentarzy

Wyślij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *