Enea MKS nie zdołał wywalczyć punktów w wyjazdowym meczu z Galiczanką Lwów. Rywalki wygrały 37-35.
Kluczowy okazał się fragment pierwszej połowy od stanu 7-7, gdy rywalki rzuciły kilka goli i zrobiło się 14-8. Przewaga Galiczanki utrzymała się do przerwy (19-14), po niej mecz wyrównał się, choć MKS znów stracił kontrolę na kilka minut i lwowianki prowadziły 26-19.
Nasz zespół zerwał się od 40.minuty, rzucił sześć goli, stracił dwa i zrobiło się 29-26. Końcówka dawała jeszcze nadzieję, MKS doszedł przeciwniczki na dwa trafienia, ale duet Havrysh-Dmytryshyn, utrzymał przewagę. Dodajmy, że w dzisiejszym meczu MKS nie wykorzystał aż czterech rzutów karnych.
Galiczanka Lwów – Enea MKS Gniezno 37-35 (19-14)










0 komentarzy