Piłka nożna

Nielba - Mieszko 2-2
Mieszko - Victoria 0-2
Mieszko - Wiara Lecha 2-2

Żużel

Start - Polonia 51-39
Lokomotiv - Start 47-43
Start - Wybrzeże 47-43

Koszykówka

AG Gdańsk - MKK 77-91
MKK - Basket Gorzów 108-82
Kruszwica - MKK 69-100

Piłka ręczna

MKS - Start 29-29
Zagłębie - MKS 35-21
MKS - Zagłębie 18-31

Futsal

Łowicz - KS 3-3
KS - Konin 4-2
Bojano - KS 9-2

Stella: „Zagraliśmy najlepszy mecz w historii”

Jeszcze niedawno o takim występie w Toruniu, Stella mogła tylko pomarzyć. Pomorzanin co roku był murowanym faworytem i wygrywał pewnie, jednak ten mecz był zupełnie inny. Gnieźnianie zagrali „najlepszy mecz w historii”, a dobry wynik zabrał im pech w na… 4 sekundy przed końcem.

Można zagrać wybitny mecz i przegrać? Można. Stella nie była wczoraj gorsza od utytułowanego Pomorzanina, a i tak musiała zejść z boiska z niczym. Wybroniła sześć krótkich rogów, ten ostatni na 4 (!) sekundy przed końcem już nie była w stanie. Trafienie Rutkowskiego było jak knockdown w starciu bokserów. Mateusz Poltaszewski mówi wprost: „Zagraliśmy najlepszy mecz w historii Stelli”. – Jest bardzo duży niedosyt, to tak delikatnie ujmując. Mecz wyglądał bardzo dobrze z naszej strony, byliśmy taktycznie dobrze przygotowani i generalnie na pewno nie gorsi od gospodarzy. Jeden błąd w końcówce zadecydował, już mieliśmy piłkę na kiju, mogliśmy lepiej wyprowadzić, trudno. W szatni rozmawialiśmy na spokojnie o tym co się stało i stwierdziliśmy, że to był może nawet najlepszy mecz w historii Stelli. Byliśmy konsekwentni, mocni w obronie, Toruń oprócz rogów nie stworzył sobie żadnej wielkiej sytuacji. Myślę, że Pomorzanin trochę nas zlekceważył, licząc, że Stella przyjedzie, pogra a punkty i tak zostaną. Pokazaliśmy wielki charakter i z tego jestem dumny. Ale sport niestety bywa brutalny – kończy grający trener Stelli.

09 października 2022 | 12:40

0 komentarzy

Wyślij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *