Piłka nożna

Nielba - Mieszko 2-2
Mieszko - Victoria 0-2
Mieszko - Wiara Lecha 2-2

Żużel

Start - Polonia 51-39
Lokomotiv - Start 47-43
Start - Wybrzeże 47-43

Koszykówka

AG Gdańsk - MKK 77-91
MKK - Basket Gorzów 108-82
Kruszwica - MKK 69-100

Piłka ręczna

MKS - Start 29-29
Zagłębie - MKS 35-21
MKS - Zagłębie 18-31

Futsal

Łowicz - KS 3-3
KS - Konin 4-2
Bojano - KS 9-2

Koszmar minionego sezonu powrócił. MKK zaczyna sezon od porażki 

Koszykarze „Orłów” niemal na wyciągnięcie ręki mieli dziś triumf w Chełmnie. Niestety, przetrzebiony kontuzjami MKK, przegrał minimalnie mecz inauguracyjny 2.ligi z Miastem Zakochanych 71-67

Nie sposób zliczyć ile razy w ubiegłym sezonie gnieźnieńscy koszykarze przegrali w końcowych fragmentach spotkania. Na własne życzenie uciekło nam wtedy mnóstwo punktów, które ciężko było szukać. Koszmar niestety powrócił już w inauguracyjnym dla nas meczu (spotkanie pierwszej kolejki nie odbyło się po wycofaniu klubu z Piły – dop.aut.), choć trzeba dodać, że Orły pojechały do Chełmna bez kilku kontuzjowanych graczy. 

Poza parkietem są tak kluczowi zawodnicy jak Adam Bednarczyk, Michał Szydłowski i Daniel Kotwaiński. Ich brak próbowali załatać inni i przez długie fragmenty robili to z powodzeniem. W meczu z beniaminkiem, gnieźnianie wprawdzie źle zaczęli (7-2), jednak z każdą minutą zaczęli panować nad boiskowymi wydarzeniami. Orły dowodzone tego dnia przez Mateusza Rutkowskiego wykorzystywały nieskuteczność gospodarzy i wyraźnie prowadziły do przerwy 40-27. I znów sprawdziło się powiedzenie, że jeśli nie wbijesz „gwoździa”, tak by rywal nie mógł nie już podnieść, serwujesz sobie sam nerwy. 

Rywale po powrocie na boisko zaczęli z dużo większą agresją, a ciężar zdobywania na siebie punktów wzięli Michał Schreiber i Mariusz Dembek. Na dojście MKK potrzebowali dokładnie jednej kwarty, bo to oni wyszli na prowadzenie na 27 sekund przed jej końcem po rzucie Dembka. WOjna nerwów trwała dosyć długo, bo jeszcze na niecałe 2 minuty przed końcem mieliśmy remis 66-66. Niestety „trójka” Schreibera okazała się decydująca dla końcowych losów, bo z gry nikt więcej nie trafił. Obie ekipy wykonywały jeszcze rzuty osobiste, ale ani Rutkowski, ani dwukrotnie Rau nie trafili z obwodu i to gospodarze dowieźli minimalne zwycięstwo do końca. 

Kolejny mecz gnieźnian już w następny weekend w Gnieźnie. Rywalem MKK będzie w sobotę Ogniwo Szczecin

Miasto Zakochanych Chełmno – Sklep Polski MKK Gniezno 71:67 (17:21, 10:19, 24:10, 20:17)

Punkty zdobyli:

Sklep Polski MKK Gniezno:  Rutkowski 25, Rau 14, Leśniczak 11, Barański 8, Błachowiak 4, Sobkowiak 4, Kiełpiński 1

Miasto Zakochanych Chełmno: Dembek 14, Schreiber 13, Rosiński 10, Bernasiak 8, Jaśtak 8, Belski 7, Mróz 4, Marciniak 4, Kozłowski 2,  Szczerba 1

04 października 2020 | 10:27

0 komentarzy

Wyślij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *