Piłka nożna

Mieszko - Piaski 3-1 
Konin - Mieszko 2-2
Mieszko - Śrem 2-0

Żużel

Start - Kolejarz 60-30
Polonia - Start - 53-37
Start - Polonia 45-45

Koszykówka

MKK - Kruszwica 84-79
Międzychód - MKK 79-109
MKK - Tarnowo P. 87-92

Piłka ręczna

Gliwice - MKS 13-21
Szczypiorniak - Oleśnica 30-28
MKS - Kobierzyce 28-20

Futsal

KS - Bojano 7-1
Toruń - KS 1-4
Białystok - KS 10-3

Pierwsza taka sytuacja w historii MKK? Nikt nie ma pojęcia

To była historia być może bez precedensu, bo żadna z najbardziej zorientowanych osób w klubie, nie pamięta takiej sytuacji. MKK nie trafił w całej kwarcie ani jednego rzutu z gry. – Przyznam, że jestem zaskoczony, nie zauważyłem nawet – powiedział nam trener „Orłów”

MKK nie szczędzi w tym sezonie emocji swoim kibicom we własnej hali i nie inaczej było wczoraj.  Rewanżowy mecz pierwszej rundy play-off z Akademią Gortata był jednym z ciekawszych pojedynków, z wieloma zwrotami akcji. Finalnie to MKK mógł cieszyć się z awansu, dzięki sporej zaliczce z meczu w Gdańsku. Podczas spotkania doszło jednak do jeszcze jednej zupełnie niecodziennej sytuacji. Gnieźnianie nie trafili w ostatniej kwarcie ani razu z gry, trzymając wynik tylko dzięki rzutom osobistym!

To sytuacja tak nietypowa, że nikt z klubowych działaczy, nie był w stanie początkowo uwierzyć. – Naprawdę tak było? – spytał nas trener, Arkadiusz Konowalski. Potrzebował kilku minut aby sprawdzić protokół meczowy po czym stwierdził. – No rzeczywiście. Przyznam nie miałem pojęcia, ale było dosyć nerwowo w ostatniej części i stąd ta nietypowa sytuacja. Ale tak, przyznaję, to zdarza się bardzo rzadko. Ważne, że dobrze się skończyło.

W podobnym tonie wypowiedział się prezes, Tomasz Konowalski. – Nie jestem w stanie przypomnieć sobie takiej historii. Może tak było, a może nie, najważniejsze że gramy w II rundzie.

10 kwietnia 2025 | 17:21

0 komentarzy

Wyślij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *