Była szansa na dobre otwarcie play-offów przez gnieźnieńskich koszykarzy. MKK prowadził już nawet różnicą 14 punktów, ale nie byłby w tym sezonie sobą, gdyby nie dosięgnął go kryzys. „Orły” przegrały w pierwszym meczu z Asseco Arką AMW Gdynia 74-77.

Z jednej strony doświadczenie, z drugiej młodość. Starcie pierwszej rundy play-off w Gnieźnie, było pojedynkiem doświadczenia (MKK) z młodością. Taką, która na pierwszy rzut oka może mylić, ale to Asseco zajęło po rundzie zasadniczej drugie miejsce i mimo, że przyjechało w większości z nastolatkami, to ci mieli dużą ochotę do (szybkiej) gry. Sam zaś mecz był kwintesencją tego, co już oglądaliśmy w tym roku – świetne momenty MKK przeplatał z beznadziejną grą.

To jednak „Orły” od pierwszych minut delikatnie kontrolowały przebieg wydarzeń, niepokojące mimo wszystko było to, że z problemami przychodziło nam zdobywanie punktów z akcji, a jedynym, który trafiał regularnie był Emil Rau. To on ciągnął wynik w pierwszej kwarcie, kończąc ją z dorobkiem 10 punktów. W drugiej odblokowali się inni, ale i tak nie potrafiliśmy uciec rywalom na tyle, by móc uspokoić grę. Wydawało się, że idealnym momentem na to jest początek III kwarty, gdy po serii 9 punktów z rzędu MKK objął najwyższe prowadzenie 58-44. Co z tego, skoro gospodarze całkowicie zatrzymali się od tego momentu i to Asseco zdobyło 16 oczek z rzędu! W ostatniej części próbowaliśmy jeszcze wielu rzutów z dystansu, ale to rywale zagrali konsekwentniej i spokojniej w ataku, dzięki czemu wygrali minimalnie pierwszy mecz 77-74

Spotkanie przegraliśmy na dwóch frontach: o wyniku zadecydowały fatalne rzuty osobisty (zaledwie co drugi trafiony) i próby za trzy oczka, z których zaledwie co czwarty dosięgnął celu. Mimo to, jest jeszcze szansa na rewanż i odwrócenie losów tej rundy, bo przypomnijmy, że w tym sezonie o awansie decyzją tylko dwa spotkania. 

Sklep Polski MKK Gniezno – Asseco Arka AMW II Gdynia 74-77 (23-21, 24-21, 14-18, 13-17)

Punkty dla MKK: Leśniczak 17, Rau 14, Kotwasiński 13, Bednarczyk 12, Wietrzyński 7, Sobkowiak 6, Rutkowski i Janowski 2, Barański 1