Tym razem nie było „plamy” z przedostatnią w tabeli Astorią. MKK po nerwowej końcówce wygrał w Bydgoszczy 98-95, w meczu 22.kolejki II ligi.
Po wyjazdowej porażce z outsiderem z Gdańska, dziś MKK znów był na granicy porażki, tym razem z przedostatnią ekipą z Bydgoszczy. ENEA Astoria II postawiła twarde warunki i gdyby nie kolejny popisowy mecz w wykonaniu Dobrzyckiego, o punktach moglibyśmy zapomnieć. Kapitan „Orłów” rzucił ostatnie pięć punktów i to one dały nam minimalne zwycięstwo.
Gospodarze mieli dziś jeden atut: „trójki”. Brylowało w tym elemencie dwóch graczy: Radosław Weselski i Maksym Kołodziej. W sumie oddali oni 13. skutecznych prób będąc motorami napędowymi swojej drużyny. Gnieźnianie po niezłym początku, dali sobie wytrącić równowagę pod koniec drugiej kwarty, gdy po raz pierwszy bydgoszczanie objęli prowadzenie. Później nieznacznie, ale jednak to my ciągle mieliśmy ten mecz pod kontrolą. Nerwy zrobiły się w samej końcówce, gdy po rzutach Weselskiego, miejscowi mieli cztery oczka przewagi. Dobrzycki, Barański i Rau nie zwolnili w końcówce ręki i to nam przypadło w udziale minimalne zwycięstwo. W tabeli MKK jest teraz na 4.miejscu.
ENEA Astoria II Bydgoszcz – Sklep Polski MKK Gniezno 95-98 (24-33, 27-14, 20-32, 24-19)
Punkty dla MKK: Dobrzycki 24, A.Sobkowiak 22, Barański 18, Rau i Szydłowski 12, Konowalski 4, Wietrzyński i Kozłowski 3
0 komentarzy