Cenne zwycięstwo przywieźli w minioną sobotę z Suchego Lasu drugoligowi koszykarze MKK. Gnieźnianie po dobrej grze pod koszami i solidnej obronie dali sobie rzucić tylko 55 pkt. a sami zaliczyli ich 71. Co o tym meczu powiedzieli trener Orłów i kapitan zespołu?

Arkadiusz Konowalski/trener Sklepu Polskiego MKK – Mecz na pewno nie był dla nas łatwy, chociażby z tego względu, że ostatnio borykaliśmy się z problemami kadrowymi i może ten okres nie był dla nas najlepszy. Chcieliśmy się mocno postawić tym przeciwnościom, choć często jak bardzo się chce to nie wychodzi. Na początku rzeczywiście nie szło idealnie, wdarła się nerwowość, jednak później wypracowaliśmy sobie przewagę, którą można było kontrolować. Mecz był mimo wszystko zacięty. Młody zespół Biofarmu próbował cały czas naciskać, jednak mimo wszystko wydaje mi się zadecydowała przewaga pod koszami. Dobrze zafunkcjonowała obrona, a 55 punktów stracone na wyjeździe jest dobrym wynikiem. Wiemy o co gramy w końcówce sezonu i włączyła się u zawodników dodatkowa mobilizacja przed rozstawieniem w rundzie play-off. Chociaż najpierw trzeba tam awansować.

Dariusz Dobrzycki/kapitan Sklepu Polskiego MKK – W drugiej kwarcie postawiliśmy solidną strefę i chłopaki z Biofarmu nie za bardzo mieli argumenty by ją sforsować. Wtedy wywalczyliśmy sobie wyraźną zaliczkę, która tak naprawdę zaważyła na całym meczu. Dobrze, że wrócili Szydłowski i Rau bo ich obecność na parkiecie jest dla nas ważna. Suchy Las co prawda wielkiego meczu nie zagrał, ale też my nie pozwoliliśmy im na wiele. Młode drużyny a taką jest Biofarm zazwyczaj dobrze wchodzą w spotkanie, a później różnie to wygląda. My graliśmy cały mecz równo i to było kluczem do zwycięstwa. Jest tak ciasno w tabeli, że te punkty są dla nas niesłychanie ważne.