Bastian Pedersen nie pojedzie w cyklu SGP2. Działacze FIM nie poszli na rękę żużlowcowi Startu i nie desygnowali go do rywalizacji z „dziką kartą”.
Duńczyk jest potwornie rozżalony decyzją działaczy, którzy pominęli go, pomimo dobrych wyników i pecha jaki spotkał go na torze. W ostatnim meczu z Krakowem przypomnijmy został „skasowany” na torze przez Kevina Fajfer, co poskutkowało kontuzją ramienia. – Zostałem potrącony na torze, straciłem czucie w prawym ramieniu i nie mogłem brać udziału w eliminacjach. Jestem niesamowicie rozczarowany, że nie dostałem szansy, ponieważ mój 'kolega z drużyny’ z Gniezna nie potrafił poradzić sobie ze swoim motocyklem i dlatego wjechał we mnie! Muszę po prostu wrócić na motocykl i pokazać im, że popełnili największy błąd w historii żużla. Jestem wojownikiem i to mnie nie powstrzyma przed byciem najlepszym – napisał Duńczyk na Facebooku.
Zamiast niego, przepustki do MŚ U21 otrzymali Adam Bednar, Mitchell McDiarmid oraz Dan Thompson. Pedersen nie znalazł uznania również jako rezerwowy. NIm z kolei będzie Villads Nagel.
0 komentarzy