Mieszko zaczyna w tym tygodniu przedsezonowe sparingi, a my pytamy – co z transferami? Mają być już niedługo, słyszymy.
Fatalna jesień i niezła wiosna, choć okraszona dużą liczbą remisów – taki był Mieszko w ubiegłym sezonie. W tym ma być lepiej, przynajmniej teoretycznie. Gnieźnianie mieli się wzmocnić i choć do nowego sezonu czasu coraz mniej, a cykl sparingów rusza już niebawem, ruchów nie widać. – Szykujemy coś – uspokaja prezes, Marek Lisiecki. – Zabrakło nam na wiosnę wykończenia pod bramką, bo już defensywa spisywała się bardzo dobrze. Prowadzimy kilka bardziej lub mniej zaawansowanych rozmów i jeszcze proszę o cierpliwość. Chcemy uzupełnić skład graczami gwarantującymi poziom, będącymi istotnymi wzmocnieniami, a nie zwykłymi „zapchaj dziurami”. Celujemy w piłkarzy, którzy mają za sobą trzecioligową przeszłość – słyszymy.
Dodajmy, że z zespołu ubył ostatnio Adam Konieczny i to jest na pewno spora strata w ofensywie. Klub chciał jak się dowiedzieliśmy go zatrzymać, jednak zawodnik miał „nierealne wymagania finansowe”, których nikt nie mógł spełnić dla jednego gracza. Ostatecznie wylądował o klasę niżej, w Wełnie Skoki.
0 komentarzy