Zakończył się proces sądowy na linii Dariusz Sajdak – Oskar Fajfer. Kto wyszedł górą ze sporu na 30 tysięcy złotych?
Chodziło przypomnijmy o rozliczenia finansowe wynikające ze współpracy, do której doszło w momencie, gdy Fajfer przeszedł do Stali Gorzów. Sajdak nie zaczął z gnieźnianinem ostatecznie pełnej współpracy, bo dopadły go kłopoty zdrowotne. Gnieźnianin podziękował mu w tej sytuacji za współpracę i zażądał od niego zwrotu 30 tysięcy złotych z tytułu niewywiązania się z umowy. Mechanik z kolei tłumaczył się, że swoja robotę wykonał, nawet pomimo osobistych kłopotów. Sprawa trafiła więc do sądu i wczoraj po kilkunastu miesiącach, Sąd Rejonowy Poznań – Stare Miasto wydał wyrok, w którym oddalił powództwo żużlowca, a także zasądził od niego na rzecz pozwanego zwrot kosztów procesu.
„Sprawa sądowa z Oskarem F. jest prawomocnie zakończona. Wymiar sprawiedliwości podzielił moje stanowisko dotyczące rozliczeń finansowych z Oskarem. Wszystkim hejterom, którzy atakowali mnie publicznie i zarzucali nieuczciwość mogę powiedzieć jedno – pomyliliście się. Pani Mecenas Joanna Gruchalska-Sajdak, dziękuję bardzo za rzeczowe i mega profesjonalne podejście do sprawy!!!” – napisał Sajdak w mediach społecznościowych.
0 komentarzy