Ten wypadek mógł mieć fatalne konsekwencje. Robert Roszak cudem nie zakończył dzisiejszych zawodów w szpitalu.
Przy Wrzesińskiej trwają jeszcze młodzieżowe zawody szkoleniowe, z udziałem zawodników Startu, Wybrzeża, Speedway Kraków, KOlejarza Opole i ProEnergy Piła. Największym pechowcem jest Robert Roszak, który dwukrotnie leżał na torze, szczególnie groźny był wypadek, który emitujemy poniżej.
Zawodnik popełnił poważny błąd, nie opanował motocykla na wejściu w łuk, pognał z impetem w bandę i spowodował wypadek z udziałem dwóch innych żużlowców. Na szczęście pomimo iż wyglądało to okropnie, nikomu nic poważnego się nie stało. Najbardziej ucierpiał Roszak, jednak prócz potłuczeń, nie musiał jechać do szpitala. Był to zresztą drugi tego dnia wypadek z udziałem tego zawodnika. Wcześniej również zapoznał się z torem z własnej winy i sztab Startu postanowił wycofać go z rywalizacji.
0 komentarzy