MKS URBIS dopisał do superligowego konta kolejny komplet punktów. Dziś na wyjeździe pokonał Sośnicę Gliwice.
Każdy kto wieszczył kryzys zespołu Popka i Solarka, musi dziś ugryźć się w język. Po zwycięstwie w Hiszpanii, dziś MKS pewnie pokonał Sośnicę. Żółto-czarne zaczęło dobrze, prowadziły najpierw 3-1, jednak aż do 24 minuty oba zespoły szły „łeb w łeb”. Ostatnie fragmenty pierwszej części zagraliśmy lepiej, po dwóch trafieniach Świerżewskiej i Matysek do szatni zeszliśmy z trzypunktową przewagą.
Druga część zaczęła się podobnie jak pierwsza od skutecznej ofensywy MKS i po chwili jego przewaga wzrosła do pięciu oczek. Czas wzięty przez trenera Sośnicy tylko częściowo przyniósł rezultaty, gospodynie uspokoiły grę, ale straty już nie odrobiły do końca. Przyjezdne w ostatnich trzech minutach w spokoju już kontrolowały mecz, mając sześć goli przewagi. Ostatecznie skończyło się na pięciu.
Sośnica Gliwice – MKS Urbis Gniezno 24-29 (10-13)
0 komentarzy