Start od kilku tygodni tworzy narrację pod tytułem „Nie jedziemy o awans”. A co jeśli zawodnicy trafią z formą i go wywalczą na torze?
To jak nieprzewidywalny jest żużel, wiedzą wszyscy interesujący się tą dyscypliną. Przykładów nie trzeba daleko szukać, bo mało kto dawał w tym roku szansę pilskiej Polonii, a ta nieoczekiwanie utarła nosa faworytowi z Gdańska. Start nie mówi już głośno o ambitnym planie, jednak nie potwierdzają tego ostatnie transfery.
Czerwono-czarni zaskoczyli większość swoich sympatyków, bo mówiąc o stabilizacji budżetu i raczej jeździe o „pietruszkę”, zakontraktowano solidnych zawodników. Masters, Ellis, Krakowiak, Fajfer i Grmek mogą zagrać na nosie działaczom z Wrzesińskiej i oni tez mają taką świadomość. Wybrzeże nie wygląda dodatkowo na papierze na murowanego kandydata, co zatem będzie, jeśli Start postawi się rywalom? Czy sternicy z Wrzesińskiej nie zakładają w ogóle takiego scenariusza?
– Podstawą żeby nam się to udało, jest zbilansowanie budżetu. Wtedy będzie nas stać, żeby jeździć w lidze wyżej. Bolączką jest od lat rolowanie starych długów kosztem nowych rozgrywek i z tym musimy skończyć. Jeśli nam się to uda i wyjdziemy przynajmniej na zero, wtedy możemy o tym mówić. Żeby realnie myśleć o utrzymaniu i tylko utrzymaniu w Metalkas 2.Ekstralidze, musimy mieć w kasie minimum 6 milionów złotych. To jest absolutnie realne, bo chociażby dochodzą wpływy z telewizji i my to zakładamy bardziej w sezonie 2027 – mówi Tomasz Adamski, członek zarządu Startu Gniezno.
A co jak Start pozytywnie zaskoczy? Czy klub nie zamierza w ogóle wystartować na zapleczu Ekstraligi nawet w przypadku sukcesu? – Oczywiście, że nie będziemy mówić zawodnikom „Odpuśćcie”. Wtedy będziemy musieli zmobilizować wszystkich ludzi wokół klubu, partnerów, jednostki samorządowe, aby podjąć się jazdy wyżej. Chcemy dać kibicom najlepszy produkt na jaki nas stać i nie będzie żadnego odpuszczania, szczególnie na własnym torze chcemy wygrywać. Taki jest główny cel, ale bez żadnej presji na awans. Jeżeli pojedziemy w finale, damy z siebie 100% – dodaje działacz.










0 komentarzy