Nie odbędzie się pierwszy z półfinałów KLŻ, w którym Start miał rywalizować w Pile z Polonią. Sędzia zdecydował się nie dopuścić do rywalizacji na skutek nieregulaminowego toru!
Nie uprzedzając faktów, być może jesteśmy świadkami małego skandalu. Piękna pogoda, wiatr, komplet kibiców (sprzedano wszystkie wejściówki) i na godzinę przed pierwszym biegiem – decyzja o odwołaniu. Sędzia Sasień nie dopuścił zawodników nawet do próby toru! – Nie wiemy o co tutaj chodzi. Chcieliśmy jechać, sugerowaliśmy żeby czekać nawet do 20.00 i spróbować, ale ponoć gospodarze nie chcieli wystartować. To nie wygląda tragicznie – mówili nam anonimowo zawodnicy Startu, którzy bojąc się konsekwencji regulaminowych, nie chcieli udzielać oficjalnych komentarzy.
Oficjele ponoć sprawdzają nagrania z kamer, co takiego stało się, że wczorajszy niewielki deszcz storpedował zawody. Takiej decyzji dziwi się też Vilads Nagel, który nie gryzł się w język. – Przecież wszystkie tory w Danii są o wiele gorsze niż ten tutaj. Mój domowy tor jest na codzień 10 razy gorszy w najlepszą pogodę. Trochę to śmieszne – usłyszeliśmy.
Wiemy już że Start Gniezno będzie wnioskował o walkower. Nie wyobraża sobie, aby przyjeżdżać tutaj w środku tygodnia, gdyby centrala zdecydowała o przełożeniu meczu. Pod główną bramą cały czas gromadzi się kilkuset kibiców, którzy nie przebierają w słowach komentując tą decyzję.
0 komentarzy