Piłka nożna

Kotwica - Mieszko 3-0
Kania - Mieszko 0-1
Wiara Lecha - Mieszko 1-1

Żużel

Start - Kolejarz 60-30
Polonia - Start - 53-37
Start - Polonia 45-45

Koszykówka

MKK - Elbląg 98-70
Koszalin - MKK 88-63
MKK -

Piłka ręczna

Lublin - MKS 29-27
Opole - Szczypiorniak 17-29
MKS - Lubin 24-36

Futsal

KS -
KS - 
KS - 

Słowa Kevina Fajfera zapowiadają coś niedobrego?

Kevin Fajfer po raz pierwszy zabrał głos, po zakończonym sezonie w wydaniu Startu. Odniósł się m.in. do kwestii finansowych i swojej przyszłości. Przyznał też, że boi się o przyszłość Startu.

Polonia Piła sprawiła największą niespodziankę od lat w najniższej lidze żużlowej, Start był z kolei jednym z większych rozczarowań. Przed sezonem to właśnie czerwono-czarnych i gdańskie Wybrzeże wszyscy jednym tchem wymieniali w roli faworytów. Czym byłby jednak sport, gdyby nie rządził się swoimi prawami, więc i w tym przypadku założenia papierowe poszły do kosza. O trudnym sezonie może na pewno mówić Kevin Fajfer, którego forma daleka była od oczekiwań jego samego i kibiców. Gnieźnianin w rozmowie z portalem po-bandzie.pl przyznaje, że ma spory niedosyt i żal.

– Ja mogę tylko przeprosić tych, którzy uważają, że zawiodłem. Na pewno stać mnie na więcej. Dla mnie to był ciężki sezon. Mieliśmy dużo problemów. Po pierwsze, to sprzęt jakim dysponowałem, a po drugie, to jak zapewne wszyscy się domyślają po ostatnich publikacjach czy krążących plotkach, nie był to łatwy sezon dla nas wszystkich pod kątem finansowym. Te dwa elementy ze sobą, jak wiesz, mocno współgrają, czy wręcz są składowymi do tego, aby wynik na torze był powiedzmy „godny”, oprócz oczywiście dyspozycji zawodnika.

Jak wyglądają zatem kwestie finansowe w przypadku tego żużlowca? – Jak wiadomo, najlepiej jak zawodnik się nie odzywa w kwestiach finansowych. Powiem tylko tyle, że według obietnic miało to wyglądać zupełnie inaczej, a ja w minionym sezonie jechałem za mniejszą stawkę, ponieważ ustaliliśmy wspólnie, że najważniejsza jest regularność w płaceniu przez klub, a nie „kominowe” zarobki, które spłyną finalnie bardzo późno na konto.

Co dalej z przyszłością wychowanka Startu? Jak dodaje, chce wybrać na kolejny rok najlepsza opcję, z drugiej strony boi się, czy Start „przeżyje”. – Rozmawiam na temat swoich startów w sezonie 2026 i wierzę, że znajdę opcję najlepszą dla mojego rozwoju. Z tego co słychać, to nie wiadomo czy w ogóle  klub „przeżyje” i myślę, że najważniejsze w tym momencie jest to, aby żużel w tym mieście przetrwał. Mam tę myśl w głowie i nie ukrywam, jest to najgorszy z możliwych scenariuszy. Zobaczymy, co dalej z tym wszystkim będzie, ale bez środków z Gniezna może być w mojej sytuacji, mówiąc uczciwie, po prostu ciężko. (…)  Na razie mamy tylko jedno wielkie „echo”. Nikt nic nie wie. Ręce umyć może każdy. Sztuką jest próbować coś z bałaganem zrobić.

24 września 2025 | 10:14

0 komentarzy

Wyślij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *