Nie mamy dobrych informacji w środowy poranek. Nie żyje utalentowany hokeista z Gniezna, Natan Stranz.
18-nastolatek utopił się w poniedziałek wieczorem we Władysławowie, gdzie przebywał z kolegami. Wszyscy poszli się kąpać, niestety Stranz został porwany prawdopodobnie przez prąd wsteczny, który wyciągnął go dalej od lądu. Mimo, że akcja ratownicza ruszyła niemal natychmiast, ciała sportowca według naszych nieoficjalnych informacji nie udało się odnaleźć do tej chwili.
Natan Stranz dodajmy to syn trenera Startu 1954, Jakuba Stranza. Rodzinie składamy najszczersze kondolencje
fot. Instagram
0 komentarzy