Jako ostatni podpisał kontrakt przy Strumykowej. Jakub Poterski przyszedł do Gniezna z Warty Poznań na zasadzie wypożyczenia i ma nadzieję na kolejny krok w karierze.
Jakub Poterski jest wychowankiem Mieszka, jednak szybko zdecydował się na zmianę otoczenia. Jeszcze będąc w gimnazjum przeszedł do „Zielonych”, gdzie grał w rezerwach jeszcze kilka miesięcy temu. I pewnie by został, gdyby zarząd nie podjął decyzji o rozwiązaniu tej grupy. Tak 17-letni pomocnik trafił z powrotem do Gniezna. – Warta utworzyła rezerwy, które występowały w IV lidze i niestety drużyna spadła. Zarząd klubu zdecydował więc, o rozwiązaniu tego zespołu i wszyscy dostali wolną rękę w szukaniu pracodawcy. Tak zakończyła się moja przygoda z Poznaniem. Absolutnie nie żałuję, bardzo się cieszę, że zdecydowałem się na przejście do Warty jeszcze chodząc do gimnazjum i na pewno tutaj nauczyłem się najwięcej – mówi nam piłkarz.
Dlaczego zatem zdecydował się na powrót? Jak dodaje, był to najbardziej naturalny krok, dodatkowo motywowany przebudowaniem drużyny. – Wiedziałem, że szykuje się niezła drużyna w tym sezonie i ten skład jest bardzo perspektywiczny. Pomyślałem więc, że będzie to dla mnie pozytywny krok i da kopa mojej karierze. Najważniejsze w tej chwili jest to żeby grać i to jest dla mnie priorytet. Chcę łapać minuty i doświadczenie na poziomie ligowym jest bardzo cenne.
Na debiut Poterski nie musiał długo czekać, bo w ostatnim meczu w końcu wybiegł w drugiej części na boisko. Trzymamy kciuki, aby był to udany sezon.
0 komentarzy