MKS nie awansował do kolejnej rundy Pucharu Polski, znów za to zebrał mnóstwo pochlebnych opinii na temat atmosfery podczas widowiska. A dokładniej: zebrali je kibice. Przegoniliśmy większość ośrodków superligowych, przyznaje kolejny trener.

– To co macie w Gnieźnie, zrobi na każdym wrażenie, kto uczestniczy w Superlidze – powiedział nam po ostatnim gwizdku meczu 1/16 finału PP Waldemar Szymański, trener Młynów Stoisław. To kolejne słowa potwierdzające pogląd, że w Gnieźnie w błyskawicznym tempie dorobiliśmy się atmosfery wyjątkowej. Mało! Atmosfery, która już dziś przewyższa to, co serwuje większość ośrodków superligowych. – Może wydaje się to dla was dziwne, ale tak jest. Powiedziałbym coś takiego. Jest Zagłębie Lubin, nasz Koszalin i na trzecim miejscu widzę waszą halę. Proszę chwycić sobie protokoły pomeczowe i zobaczycie, że tylu kibiców co przychodzi tutaj, nie ma w większości hal w kraju. A do tego jeszcze fajny doping.

Zaryzykujemy zatem stwierdzenie, że nie powinien aktualnie dziwić fakt, że to centrali bardziej zależy na awansie gnieźnianek, niż samemu sztabowi MKS-u. Klub na tą chwilę nie jest jeszcze gotowy finansowo, o czym już pisaliśmy (potrzebne są gwarancje finansowe na ponad milion złotych – dop.aut.), choć gdy zadecyduje o tym wynik sportowy, środki pewnie i tak się znajdą. Nie będzie innej opcji. – Takie kluby jak wasz, są w zasadzie niezbędne Superlidze. Macie publiczność, macie atmosferę, a proszę mi wierzyć, że jest o to coraz trudniej nawet w najwyższej lidze w kraju. Wiele ośrodków najlepsze lata na trybunach ma już za sobą. Macie też z pewnością dobry klimat w mieście dla tej dyscypliny, więc takie kluby muszą – podkreślę to – muszą grać w takim miejscu. Młodzież u was też będzie garnęła się do tego sportu, poprzez rywalizację na najwyższym poziomie, a taki daje Superliga – kończy Szymański.

A na razie: BRAWO KIBICE! BRAWO DZIEWCZYNY!