Pierwszy mecz przy Sportowej z udziałem MKS-u jest już historią, my chcielibyśmy jeszcze wrócić do jednej z bramek jaką rzuciło Zagłębie. 

Gnieźnianki będą chciały jak najszybciej zapomnieć o tym co wczoraj wydarzyło się w pojedynku z Zagłębiem. Rywalki były zdecydowanymi faworytkami i potwierdziły, że w tym sezonie o ile nic nieprzewidzianego się nie wydarzy, ponownie nie powinny mieć konkurencji w Superlidze. W Gnieźnie moi gry w niepełnym składzie i bez jednej z liderek, wygrały wysoko, a jedna z bramek, na pewno będzie nominowana do trafienia kolejki, a kto wie, czy nie sezonu. Stojąca między słupkami Zagłębia Maliczkiewicz, gdy na tablicy zostało kilka sekund do końca pierwszej części, podała przez całe boisko do Michalak, która złapała piłkę w powietrzu i obracając się trafiła niemal równo z syreną. Zobaczcie poniżej