Piłka nożna

Nielba - Mieszko 2-2
Mieszko - Victoria 0-2
Mieszko - Wiara Lecha 2-2

Żużel

Start - Polonia 51-39
Lokomotiv - Start 47-43
Start - Wybrzeże 47-43

Koszykówka

AG Gdańsk - MKK 77-91
MKK - Basket Gorzów 108-82
Kruszwica - MKK 69-100

Piłka ręczna

MKS - Start 29-29
Zagłębie - MKS 35-21
MKS - Zagłębie 18-31

Futsal

Łowicz - KS 3-3
KS - Konin 4-2
Bojano - KS 9-2

Aforti Start Gniezno – Orzeł Łódź [WYPOWIEDZI]

Mamy już dla was więcej wypowiedzi, które zebraliśmy w parkingu po fatalnym dla Startu spotkaniu. Porażkę większość zwaliła na tor, jedynym który nie chciał się w ten sposób usprawiedliwiać był… junior gnieźnian.

Michał Widera (menedżer Orła): Dobrzy rozczytaliśmy ten tor i tyle. Pasował nam start, jechaliśmy ekipą, która rozmawia ze sobą, kooperuje razem, to jest klucz do sukcesu. Byłem tutaj z rzeszowską drużyną przed rokiem i miałem zanotowane czasy. One były zbliżone do tych dzisiejszych, więc warunki były porównywalne. Zabieraliśmy pewność siebie gospodarzom z każdym biegiem i finał jest taki jak widzimy. Ale nie popadamy w samozachwyt, bo jeszcze więcej trudnych spotkań czeka nas w tym sezonie 

Niels K.Iversen (Orzeł): Moja jazda była dziś dużo lepsza, niż zdobycz punktowa. Takie odnoszę wrażenie. Prowadziłem w biegach, które były przerywane, więc czuję niedosyt. Ale już jako zespół mamy prawo być bardzo zadowoleni, bo to był świetny mecz. 

Marcin Nowak (Orzeł): Czytałem przed meczem jakieś dziwne komentarze odnośnie tego meczu, że będzie ciężko i tak dalej. I się uśmiechałem do siebie. Generalnie to było super, bo ten tor wiele się nie różnił od tego co pamietam. Fakt fakt, że jest nowa nawierzchnia, która jednak nie nadawała się do walki. Ta odsypująca się część nic nie dawała, były może z trzy mijanki i to mówi wszystko. Tor był dziś tak przygotowany, że trzeba było wygrać start, przykleić się do krawężnika  i trzymać gaz. Nic więcej. Jak ktoś chciał robić tor „pod koło”, to coś wam dziś nie wyszło. To zresztą widać po czasach. Ja mam tylko żal po ostatnim biegu, bo wjechałem w część, która nic nie trzymała. Wykorzystał to Kildemand po kredzie i uciekły mi punkty. Po zewnętrznej dziś nic nie można było zrobić, maksymalne środek toru i koniec.

Michael Jepsen Jensen (Start): Nie było tutaj dziś wielu opcji, którymi można by zaskoczyć rywali. Ale chciałbym odnieść się do wcześniejszych wydarzeń. Właśnie dlatego nie przyjechałem na ostatni trening, żeby mieć czystą głowę. Nie chciałem mieć niczego zaprogramowanego, aby się nie naciąć i tak było. Mocno dziś walczyliśmy z momentem startowym, który był fatalny. Dalej jednak nie powinniśmy widzieć czarnej dziury, bo mamy niezły skład i tego zdania nie zmienię. Jest dziś wielkie rozczarowanie o oczywiste, ale poczekajmy z opiniami nieco dłużej. To był dopiero drugi mecz, na pewno wyciągniemy lekcję i wrócimy silniejsi. Musicie w nas wierzyć.

Marcel Studziński (Start): Tor był taki sam dla wszystkich i zawiodło dopasowanie się. To było widoczne i myślę, że każdy z nas wie co poszło nie tak. Nie możemy tłumaczyć się torem, chociaż wiadomo, że dużo lepiej się jeździ, gdy on jest bardzo podobny co mecz. Ale powtórzę, że każdy miał takie same szanse. Ja zawaliłem trzy moje odsłony i to całkowita porażka dla mnie.

Peter Kildemand (Start): Tor od mojego ostatniego przyjazdu do Gniezna zmienił się bardzo. On był dzisiaj zupełnie inny. Walczyliśmy bardziej z nim, szukaliśmy czegoś na starcie, ale nic to nie dało. Podkreślę to mocno: było totalnie inaczej od tego wszystkiego co pamiętałem. Ale to też nie jest usprawiedliwienie i nie mam zamiaru tego robić. Chciałbym tylko wytłumaczyć, gdzie jest problem. Nie byliśmy jednak wystarczająco szybcy, wystarczająco dobrzy na trasie i to też jest problem. Ja przywiozłem tu dzisiaj wszystko to, co do tej pory działało, raz lepiej, raz gorzej, ale działało. Dziś nic nie działało. Jeśli wiesz mniej więcej to na czym pojedziesz, to jesteś w stanie zrobić na nim czasem zwariowane rzeczy, bo wiesz do jakiego momentu możesz się posunąć. Ostatnie trzy moje biegi, to było totalne wariactwo z ustawieniami. Swój własny tor powinniśmy znać na tyle, żeby nie robić właśnie żadnych głupich i nieprzewidywalnych rzeczy w parkingu. A dochodzę do wniosku, że dziś chyba powinnismy to zrobić i to od samego początku. Ja wiem, że łatwo się mówi po meczu, ale musimy jak najszybciej wyciągnąć z tej bolesnej lekcji wnioski i musimy jak najszybciej wrócić do treningów. Ten tor musi być taki sam każdego dnia i nie chcę też nikogo obwiniać. Wszyscy musimy się wziąć do roboty. Wszyscy.

17 kwietnia 2022 | 18:34

0 komentarzy

Wyślij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *