Jako pierwsi może już oficjalnie podać skład, na pierwszy mecz czerwono-czarnych w eWinner 1.Lidze! Wyboru dokonał menedżer Rafael Wojciechowski, który przyznał: „Mam dwóch bardzo mocnych liderów”. Jest też jeden mały problem, bo pierwszych problemów ze zdrowiem doznał Kevin Fajfer.
Za tydzień o tym czasie, prawdopodobnie będziemy już znać pierwsze rozstrzygnięcia premierowej kolejki eWinner 1.Ligi. Aforti Start Gniezno zmierzy się na inaugurację (sobota, godz.14.30) z Orłem Łódź, do którego cały tydzień intensywnie przygotowywano się przy Wrzesińskiej.
Zwieńczeniem całego cyklu był dzisiejszy wewnętrzny mecz pomiędzy naszymi zawodnikami i po nim, Rafael Wojciechowski dokonał ostatecznego wyboru, bo w przyszłym tygodniu tak ostrych treningów już nie będzie. Menedżer „Orłów” chce dać odpocząć żużlowcom, aby ci odzyskali świeżość. – Cała nasza podstawowa piątka seniorów wykonała plan, który sobie założyliśmy – zdradza nam R.Wojciechowski. – Dziś zakończyliśmy wszystko wewnętrznym treningiem, wszyscy ścigali się na dystansie czterech okrążeń, z imitacją tabeli ligowej. Chcieliśmy nieco odzwierciedlić to, co będzie się działo za tydzień. W sumie odbyło się 13. wyścigów, a więc każdy wyjechał na tor po cztery razy, do tego sporo pojeździli juniorzy, więc działo się dużo.Podsumowując, był to bardzo intensywny tydzień i sam również odczuwam, jak dużo pracy wykonaliśmy na stadionie. Mogę z pełną odpowiedzialnością przekazać, że jesteśmy już dziś gotowi do ligowej rywalizacji.
Jak zatem prezentują się poszczególni zawodnicy po trzech treningowych dniach? R.Wojciechowski nie chce zdradzać wszystkich szczegółów, ale mówi, że ma do dyspozycji bardzo mocny skład seniorski. – Mam mocną piątkę seniorów, z dwoma wyraźnymi liderami – nie kryje menedżer „Orłów”. – Na dziś, nasi liderzy prezentują świetną formę i tego jestem pewien. Kto to jest? Frederik Jakobsen i Oskar Fajfer. Oni wyglądają świetnie, ale nie jest też tak, że reszta mocno od nich odstaje. Oni wiedzą ile jeszcze muszą zrobić i w jakim są miejscu. Mogę jeszcze zdradzić, że dzisiejsze czasy były lepsze od ubiegłorocznych, aż o 3 sekundy! Więc można wyobrazić sobie, o jakich prędkościach mówimy, w związku z delikatną zmianą nawierzchni. Tor jest szybki, choć nie był specjalnie przyczepny i to bardzo odpowiada zawodnikom. Wszyscy byli uśmiechnięci, zadowoleni, poszukali i odstawili swoje najlepsze jednostki, które będą czekać na ligę i teraz muszą popracować nad pozostałymi silnikami. Szkoda, że wcześniej nie obyło się bez mniej przyjemnych akcentów, bo lekko poobijany jest Kevin Fajfer. Zaliczył upadek, ale mam nadzieję, że będzie już gotowy do jazdy w kolejnym tygodniu – dodaje sternik czerwono-czarnych.
Jak zatem będzie wyglądał skład na sobotni pojedynek? Wojciechowski potwierdza, że mogą być już tego pewni: O.Fajfer, F.Jakobsen, T.Lahti, P.Kildemand, M.Jabłoński i M.Studziński, a pod numerem 16 zobaczymy K.Fajfera. To są jednak na razie… pobożne życzenia, bowiem wszyscy muszą przejść w środę covidowe testy. Jeśli ktoś okaże się „pozytywny” spotkanie obejrzy przed telewizorem. Ostatni trening przed ligową potyczką, odbędzie się w środku tygodnia. – Na razie chcę, aby wyzdrowiał Kevin Fajfer, chcę ściągnąć na trening także M.Bogdanowicza, aby też byli gotowi na różne scenariusze. Nie mamy w lidze instytucji gościa, więc trzeba mieć jakiś „zapas” – kończy menedżer Startu.
zdjęcia: O.Gandurska
0 komentarzy