Piłka nożna

Nielba - Mieszko 2-2
Mieszko - Victoria 0-2
Mieszko - Wiara Lecha 2-2

Żużel

Start - Polonia 51-39
Lokomotiv - Start 47-43
Start - Wybrzeże 47-43

Koszykówka

AG Gdańsk - MKK 77-91
MKK - Basket Gorzów 108-82
Kruszwica - MKK 69-100

Piłka ręczna

MKS - Start 29-29
Zagłębie - MKS 35-21
MKS - Zagłębie 18-31

Futsal

Łowicz - KS 3-3
KS - Konin 4-2
Bojano - KS 9-2

MEGASENSACJA! Start przyparł faworyta do ściany

Jeśli za coś kochamy speedway, to właśnie za takie sensacyjne rozstrzygnięcia. Aforti Start Gniezno został sprawcą największej niespodzianki kolejki urywając punkt faworytowi i to na jego terenie. Remis z Falubazem, mało kto zakładał.

Były buńczuczne wypowiedzi, były statystyki, byli faworyci na papierze. Jest jeszcze w tym wszystkim sport i to on wygrał. Gnieźnianie pokazali niesamowity hart ducha i wolę walki w Zielonej Górze, ucierając nosa jednemu z faworytów. – Sensacja, co tu dużo mówić – stwierdził Marcin Gortat, były koszykarz NBA i ostatnio wielki miłośnik żużla.

Gnieźnianie od pierwszych biegów udowodnili, że do WInnego Grodu nie przyjechali na wycieczkę, byli niesamowicie szybcy na starcie, a zaskakiwał nawet Marcel Studziński. Gdy w czwartym biegu wiózł przez dwa kółka za plecami Krzysztofa Buczkowskiego jasne było, że coś dobrego w tym meczu może się wydarzyć. I wydarzyło. Najpierw jednak były to opady krupy śnieżnej, która storpedowała zawody na pół godziny. Gdy tylko pogoda się poprawiła, dalej byliśmy świadkami niespodziewanych wydarzeń. Oskar Fajfer i M.J.Jensen byli poza zasięgiem miejscowych asów, nasi walczyli niesamowicie i szkoda tylko, że kilka razy pogubili punkty na dystansie. Miejscowi na pierwsze prowadzenie wyszli po biegu nr 11 (34-32), po chwili powiększyli jeszcze przewagę na czterech oczek, jednak Fajfer z Jepsenem przed nominowanymi pokazali kolejny raz pazur doprowadzając do remisu.

Gdy w przedostatniej odsłonie padł remis, ostatnia gonitwa miała rozstrzygnąć o wszystkim. Znów niezawodny okazał się Fajfer, jednak już Jepsen zamknięty przez Tungate’a i Fricke nie mógł nic zrobić na dystansie. – Próbowałem od zewnętrznej, ale dostawałem za dużo szprycy – mówił po wszystkim. Wynik jest mimo to ogromną niespodzianką, dająca nadzieję, że Start będzie miał w tym sezonie coś do powiedzenia.

Stelmet Falubaz Zielona Góra 
9. Jan Kvech – 6+1 (0,2,1*,3,0)
10. Krzysztof Buczkowski – 10+1 (3,1*,2,1,3)
11. Rohan Tungate – 11 (2,2,2,3,2)
12. Piotr Protasiewicz – 2+1 (t,0,-,2*)
13. Max Fricke – 9+1 (2,3,3,0,1*)
14. Fabian Ragus – 2 (1,1,d)
15. Dawid Rempała – 5 (3,0,1,1)
16. Damian Pawliczak – 0 (w)

Aforti Start Gniezno 
1. Antonio Lindbaeck – 6 (1,2,0,1,2)
2. Ernest Koza – 7+1 (1,0,3,2,1*)
3. Oskar Fajfer – 14 (3,3,2,3,3)
4. Szymon Szlauderbach – 2 (t,1,1,0)
5. Michael Jepsen Jensen – 11+1 (3,3,3,2*,0)
6. Marcel Studziński – 5 (2,2,1)
7. Mikołaj Czapla – 0 (0,0,0,0)
8. Philip Hellstroem-Baengs – ns

10 kwietnia 2022 | 19:55

0 komentarzy

Wyślij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *