Sporo pisaliśmy ostatnio o drużynie Startu na nowy sezon, mało było z kolei o nowym trenerze, którego klub chce przecież zatrudnić. Była o tym oficjalnie mowa jeszcze u schyłku sezonu żużlowego i jak właśnie się dowiedzieliśmy poprzez klubowa telewizję, temat jest już niemal dopięty.
Rafael Wojciechowski jest od dłuższego czasu menedżerem i trenerem w jednej roli. Od kilku tygodni wiadomo już, że kolejny sezon przyniesie na tym polu zmiany. Wojciechowski sam komunikował, że nie chce już dłużej mieć tylu obowiązków na głowie, a prowadzeniem drużyny ma zająć się ktoś inny. Sobie chce zostawić „działkę” menedżera i to już jest niemal pewne. – Jest duża szansa, że menedżerem nadal pozostanę – stwierdził wczoraj przed kamerą StartTV.
Szkoleniowcem ma być zatem ktoś inny. Kto? Klub jeszcze nie zdradza, choć z kontekstu wypowiedzi wynika, że wybór został już dokonany. – Trwają w tej chwili jeszcze rozmowy i są one już na ukończeniu. Myślę, że na początku grudnia, najdalej w połowie, wszystko zdradzimy w tym temacie – mówi R.Wojciechowski, który w kontekście nowego szkoleniowca i jego roli w klubie ma jasny pogląd. – Jestem pewien, że wracamy do podstaw. Do tego, by budować klub na solidnych fundamentach. Uważam, że z tej drogi troszkę zeszliśmy i jeżeli czas pandemii pozwoli musimy postawić na mocne szkolenie młodzieży i dużo treningów dla juniorów. Bez mocnego wsparcia od strony technicznej nie ma możliwości, aby juniorzy podnosili swe umiejętności. Więc priorytetem jest zatrudnienie trenera, który będzie zajmował się tą młodzieżą, będzie on też takim trenerem technicznym, ale będzie też mógł pomóc seniorom w ustawieniach sprzętu. Jesteśmy już na końcu rozmów z taką osobą i wkrótce ją przedstawimy – dodaje sternik z Wrzesińskiej. Na kogo wy stawiacie?
0 komentarzy