Piłka nożna

Kobyla Góra - Mieszko 0-6
Międzychód - Mieszko 1-2
Mieszko - Śrem 2-0

Żużel

Start - Kolejarz 60-30
Polonia - Start - 53-37
Start - Polonia 45-45

Koszykówka

MKK - Kutno 93-85
Toruń - MKK 80-68
Gdynia - MKK 58-88

Piłka ręczna

Elbląg - MKS 23-32
Szczypiorniak - Włoszakowice 34-28
MKS - Kobierzyce 28-20

Futsal

KS - Gdańsk 4-4
Poznań - KS 6-2
Białystok - KS 10-3

To będzie bój o być albo nie być. Najważniejszy mecz Mieszka

Przed piłkarzami halowymi Mieszka Gniezno najważniejszy mecz w tym sezonie. Jeżeli w sobotę pokonają Politechnikę Gdańską, to zapewnią sobie utrzymanie w I lidze gr. północnej. Każdy inny scenariusz sprawi, że futsaliści z naszego miasta znajdą się w tarapatach. 

Ten sezon nie należy do halowego Mieszka. Biało-niebiescy zainkasowali do tej pory pięć zwycięstw, dwa remisy i trzynaście porażek, co sprawia, że są dopiero dziesiątym zespołem w tabeli I ligi grupy północnej. Nad strefą spadkową mają zaledwie jedno „oczko” przewagi. Taki sam dystans punktowy dzieli ich od najbliższego rywala, jakim jest Politechnika Gdańska.

Sobotni mecz w hali GOSiR przy ulicy Paczkowskiego 4 zapowiada się arcyciekawie. To będzie bój z gatunku tych o być albo nie być. Piłkarze halowi Mieszka wiedzą, jaka jest stawka starcia z gdańszczanami. Zwycięstwo sprawi, że będą pewni utrzymania w gronie pierwszoligowców przed ostatnią kolejką. Jeżeli jednak noga im się powinie i przegrają, to wówczas spadną na jedenaste miejsce i znajdą się w tarapatach. W takim przypadku o wszystkim zadecydowałby ostatni weekend sezonu, w którym gnieźnianie wybiorą się do Białegostoku, a gdańszczanie będą rywalizować na domowym parkiecie z Teamem Lębork.

Nadchodzące spotkanie będzie dla podopiecznych Adama Heliasza i Pawła Hoefta nie tylko walką o utrzymanie, ale także szansą na zrewanżowanie się za grudniową porażkę w Gdańsku. Przypomnijmy, że wówczas biało-niebiescy przegrali 2:5. Dla Politechniki gole zdobywali Szymon Hołowienko, Mikołaj Kowalski, Adam Lamczyk, Marek Orzoł i Łukasz Szmydki, z kolei po przeciwnej stronie barykady dwukrotnie na listę strzelców wpisał się Bartosz Banasik. Trzeba jednak zauważyć, że do tamtego meczu gnieźnianie przystąpili w okrojonym składzie.

Jedno jest pewne. Wszyscy sympatycy futsalu, ale także i ci, którzy jeszcze nie mieli okazji do poznania piękna tego sportu, powinni w sobotę zameldować się w hali GOSiR przy ulicy Paczkowskiego 4 i wspomóc dopingiem gnieźnieńskich futsalistów podczas najważniejszego meczu sezonu. Początek spotkania zaplanowano na godzinę 19:00, wstęp wolny.

13 kwietnia 2018 | 09:29

0 komentarzy

Wyślij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *