Piłka nożna

Kobyla Góra - Mieszko 0-6
Międzychód - Mieszko 1-2
Mieszko - Śrem 2-0

Żużel

Start - Kolejarz 60-30
Polonia - Start - 53-37
Start - Polonia 45-45

Koszykówka

MKK - Kutno 93-85
Toruń - MKK 80-68
Gdynia - MKK 58-88

Piłka ręczna

Elbląg - MKS 23-32
Szczypiorniak - Włoszakowice 34-28
MKS - Kobierzyce 28-20

Futsal

KS - Gdańsk 4-4
Poznań - KS 6-2
Białystok - KS 10-3

A. Gała: „Mogę jedynie przeprosić. To totalnie nie był mój dzień”

Sporo cierpkich słów z ust kibiców usłyszeli po niedzielnym blamażu w Rybniku żużlowcy Car Gwarant Startu Gniezno. Bardzo duża fala krytyki spadła na Adriana Gałę, który jako pierwszy udał się w kierunku sympatyków obecnych na stadionie przy ulicy Gliwickiej. Wychowanek gnieźnieńskiego klubu był wyraźnie zasmucony blamażem i przepraszał kibiców. 

Cóż mogę powiedzieć… Mogę jedynie przeprosić tych ludzi, którzy przyjechali do Rybnika, by nas wspomagać. W naszym wykonaniu było naprawdę słabo. Mogę tylko przeprosić. To totalnie nie był mój dzień. Nic nie wychodziło. Wiem, że sprzęt i wszystko funkcjonuje bardzo dobrze, tylko ja tym razem nie robiłem tego, co potrafię – mówił nam Adrian Gała tuż po nieudanym spotkaniu.

W niedzielę 23-latek wywalczył zaledwie dwa punkty. Na jego obronę można napisać, że to była pierwsza taka wpadka w tym sezonie. We wcześniejszych spotkaniach prezentował się wyśmienicie. Bardzo dobrze spisał się też w sobotnim turnieju w Niemczech. Po rywalizacji w Teterow musiał przejechać około 700 kilometrów, by zameldować się w Rybniku. Czy zmęczenie podróżą nie wpłynęło na jego postawę? – Ciężko mi powiedzieć. Myślę, że czym więcej jazdy, tym będzie lepiej. Trudno cokolwiek powiedzieć. Chcę ochłonąć i zapomnieć o tych zawodach. Wiem, że dobrze czuję się na motocyklach, ale tym razem nic nie wychodziło – wyjaśnił Gała.

Rybnickie „Rekiny” robiły z gnieźnianami co tylko chciały. Podopieczni Rafaela Wojciechowskiego i Piotra Szymki nie mieli żadnych argumentów na zatrzymanie rozpędzonych przeciwników. Czerwono-czarnym brakowało w szczególności dobrych startów. – Nie potrafiliśmy wyjechać ze startu i już od tego momentu nam uciekali. Przepraszamy. Też jest nam przykro. Obiecujemy, że dalej będziemy walczyć – podsumował reprezentant Car Gwarant Startu Gniezno.

20 maja 2018 | 22:24

0 komentarzy

Wyślij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *