Piłka nożna

Mieszko - Huragan 1-1
Polonia Ch. - Mieszko 0-0
Mieszko - Wiara Lecha 2-2

Żużel

Start - Unia 48-42
Unia - Start 51-38
Start - Kolejarz 53-37

Koszykówka

AG Gdańsk - MKK 77-91
MKK - Basket Gorzów 108-82
Kruszwica - MKK 69-100

Piłka ręczna

MKS - FunFloor 31-31
Szczypiorniak - Grunwald II 29-29
MKS - Zagłębie 18-31

Futsal

Łowicz - KS 3-3
KS - Konin 4-2
Bojano - KS 9-2

Nieprawdopodobne, a jednak. Błyskawiczny powrót Tomasza Plaskatego

Doświadczyliśmy historii z gatunku tych „nie do wiary”. Tomasz Plaskaty odszedł niedawno z Mieszka do Kotwicy Kołobrzeg, by po chwili znów znaleźć się w sztabie szkoleniowym ekipy z pierwszej stolicy Polski. Według naszych informacji, jego współpraca z Kotwicą trwała jakieś… cztery dni!

Tomasz Plaskaty miał być w Kotwicy trenerem bramkarzy. Coś jednak nie zagrało. – Sytuacja w Kotwicy jest dość dziwna i niestabilna – mówi nam zainteresowany, który wraca na „stare śmieci”. Wygląda na to, że przeniósł się z deszczu pod rynnę. Choć na ten moment nie wiemy, jakie jest stanowisko kołobrzeskiego klubu.

Fakty są takie, że Plaskaty znów będzie pracował w Mieszku. Już jednak nie jako trener bramkarzy – teraz będzie kierownikiem drużyny seniorów oraz wspomoże trenera Mariusza Bekasa w przygotowaniu do spotkań ligowych.

Co skłoniło Tomasza Plaskatego do tak szybkiego powrotu do Gniezna? – O powrót prosili mnie trener i zawodnicy. Chcieli, bym przyjął propozycję prezesa – komentuje nowy-stary członek sztabu szkoleniowego drużyny z pierwszej stolicy Polski.

12 lutego 2020 | 15:09

0 komentarzy

Wyślij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *