Piłka nożna

Kobyla Góra - Mieszko 0-6
Międzychód - Mieszko 1-2
Mieszko - Śrem 2-0

Żużel

Start - Kolejarz 60-30
Polonia - Start - 53-37
Start - Polonia 45-45

Koszykówka

MKK - Kutno 93-85
Toruń - MKK 80-68
Gdynia - MKK 58-88

Piłka ręczna

Elbląg - MKS 23-32
Szczypiorniak - Włoszakowice 34-28
MKS - Kobierzyce 28-20

Futsal

KS - Gdańsk 4-4
Poznań - KS 6-2
Białystok - KS 10-3

Trenerzy na finiszu zmagań z koronawirusem

Koronawirus sieje coraz większe spustoszenie w gnieźnieńskim sporcie. Są pierwsi zarażeni, są też coraz częstsze kwarantanny. Na szczęście konsekwencje jego zarażeniem, co poniżej udowadniamy, nie dają podstaw do dramatu. Trenerzy o których pisaliśmy kilka dni temu, są już praktycznie wyleczeni.

Gnieźnianin Marcin Sporakowski, trenujący drużynę Formatonu Piasta Łubowo i Wojtek Brenk, trener młodzieży i organizator wielu lokalnych wydarzeń. Oboje od ubiegłego tygodnia zmagali się z COVID-19 i jak właśnie ustaliliśmy, oboje czują się już bardzo dobrze. Gorzej chorobę przechodził ten pierwszy, któremu przez ponad tydzień towarzyszyły dolegliwości. – Dziś mogę już odetchnąć z ulgą i powiedzieć – wygrałem z koronawirusem – choć na początku nie było lekko. Gorączkowałem, straciłem na chwilę smak, węch, byłem bardzo osłabiony, ale finalnie jest już OK. Przedwczoraj, czyli po ok. 10 dniach mnie już „puściło” i nie mogę doczekać się, aby wrócić do pracy i normalności. Mam od lekarza zgodę na opuszczenie domu 3 listopada – mówi nam trener Piasta.

Chorobę pokonał również Wojtek Brenk (na zdj. po lewej). On z kolei przechodził zarażenie dużo łagodniej i w sobotę kończy izolację domową. 

29 października 2020 | 17:16

0 komentarzy

Wyślij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *