Bieg Lechitów pobije frekwencyjny rekord w historii gnieźnieńskich biegów. Zainteresowanie imprezą jest tak duże, że organizatorzy postanowili zwiększyć limit uczestników aż o 1/4! Oznacza to, że 16 września na starcie na Ostrowie Lednickim, zamelduje się najprawdopodobniej ok. 4000 uczestników.

–Szykuje się fenomenalna impreza – mówi nam z zachwytem w głosie główny organizator biegu Andrzej Krzyścin. Jeszcze niedawno wydawało się, że limit ustalony na 3000 osób nie zostanie zwiększony. Liczba zapytań i próśb osiągnęła jednak taki rozmiar, że postanowiono usiąść do stołu i zastanowić się, czy jest szansa na znaczne zwiększenie liczby pakietów startowych. Ostateczne słowo miało należeć do policji, Ratusza i głównych sponsorów imprezy, którymi są Bank PKO i firma Altom. Nikt nie zgłosił sprzeciwu, stąd dziś zdecydowano, że Bieg Lechitów stanie się rekordowym wydarzeniem. Jeszcze nigdy, tyle osób nie stanęło na starcie żadnej imprezy biegowej w Gnieźnie. – To nieprawdopodobne, bo ubiegłym roku mieliśmy ogromny przyrost uczestników, a teraz szykuje się kolejny wielki skok. Bieg Lechitów z roku na rok rośnie w siłę i rośnie tym samym jego prestiż. Liczba osób, która jest zainteresowana wzięciem w nim udziału stale idzie w górę. I to pomimo tego, że w Polsce jest w tej chwili ok. 4000 różnych imprez biegowych w ciągu roku! Poza tym dochodzą ciagle nowe, a osoby nie chcą ciagle startować w tych samych wydarzeniach. Nam jednak udaje się przyciągać coraz więcej uczestników, choć przypomnę, że jeszcze niedawno była realna groźba wykreślenia go z kalendarza. Ugięliśmy się bo zawodnicy ciągle do nas dzwonili, pisali, w zasadzie każdymi kanałami starali się dotrzeć do nas, by „wyprosić” udział w imprezie. Czasem musieliśmy przeczytać najpierw historię życia osoby, które starały się nas przekonać, dlaczego muszą wystartować w Biegu Lechitów – uzasadnia Krzyścin.

Na czym zatem polega fenomen imprezy? Po pierwsze swego rodzaju „zaszeregowaniem”. Bieg Lechitów jest w koronie polskich półmaratonów, razem z Gdynią, Warszawą, Poznaniem, Białymstokiem i kilkoma innymi dużymi miastami. Po drugie, mocno się wyróżnia na tle innych. – Wszędzie jest dla przykładu starter, wystrzał, zwycięzca przerywający szarfę, a u nas oprawa jest inna. Niewiele jest biegów nie tylko w Polsce, ale i na świecie, gdzie wywozi się tak daleko zawodników na miejsce startu, a przy tym otoczka jest tak ściśle powiązana z historią. Meta w otoczeniu Katedry, koronacja zwycięzców, grupy biegnących wojów, msza papieska, ta historia jak widać „kłębi” się u nas w powietrzu. W tym roku wprowadzimy dodatkowe elementy, jak specjalna ścianka, tron i atrybuty koronacji dla zawodników, którzy chcieliby zrobić sobie zdjęcie. Pytano o to nas w ubiegłym roku i teraz spełniamy tą prośbę – dodaje były maratończyk.

Ale są też inne atrybuty imprezy. Zainteresowanie biegaczy spowodowane jest także świetną organizacją, wyjątkowymi medalami,  pakietami zawodniczymi, czy choćby poczęstunkiem. To wszystko sprawia, że Bieg Lechitów jest postrzegany jako topowa impreza.

Dodatkowa pula pakietów startowych będzie dostępna w internecie już od jutra od godz. 12.00

fot. e-gniezno.pl