Horror przy ulicy Sportowej 3. KS Gniezno był bliski wywalczenia jednego punktu w starciu z Dragonem Bojano, ale stracił go w… ostatniej sekundzie, kiedy to goście zdobyli gola na 3:4. To druga porażka KS-u w tym sezonie Polskiej Ligi Futsalu.
Lepiej w mecz weszli miejscowi – w trzeciej minucie wynik spotkania otworzył Paweł Kaźmierczak. Gospodarze poszli za ciosem i kilka chwil później, za sprawą trafienia Dariusza Rychłowskiego, prowadzili już 2:0. Jeszcze przed przerwą Dragon Bojano zainkasował gola kontaktowego. Z rzutu wolnego zdobył go Gracjan Szutenberg. Po pierwszej połowie podopieczni Adama Heliasza i Pawła Hoefta prowadzili 2:1.
Druga partia nie ułożyła się po myśli gnieźnian. Rewelacyjnie zagrał za to Kacper Ickiewicz, który w 27. minucie doprowadził do wyrównania, by później ustrzelić hattricka. Ostatnie trafienie zainkasował tuż przed końcową syreną. Dzięki niemu goście z Bojana mogli świętować triumf. KS w trakcie drugich 20 minut strzelił tylko jedną bramkę. Jej autorem został Paweł Kaźmierczak.
Gnieźnianie na pewno mają o czym myśleć, bo po dwóch meczach, z rywalami, którzy nie są notowani najwyżej, mają na swoim koncie dwie porażki.
Składy:
KS Gniezno: Kasprzyk (Zięba) – Kaźmierczak, Rychłowski, Urtnowski, Bereźnicki, Roj, Polus, Greser, Heliasz, Fechner, Jedliński
Dragon Bojano: Ochal, Czaja, Cieraszek, Ickiewicz, Piór, Widzicki, Gliwa, Stalka, Szutenberg
0 komentarzy