Sporo dramaturgii miał dzisiejszy mecz futsalistów KS-u z liderem tabeli z Chojnic. Przy odrobinie szczęścia gnieźnianie mogli pokusić się o niespodziankę.
Niepokonany Red Devils był dziś przeciwnikiem biało-czerwonych na boisku przy Sportowej w meczu 1.ligi futsalu. Gnieźnianie nie byli faworytem, jednak długo stawiali skuteczny opór rywalom. Zaczęło się wprawdzie od bramki w 5.minucie Serrato jednak dzięki samobójczemu trafieniu gnieźnianie zdołali wyrównać. Chojniczanie częściej byli przy piłce, kreowali mnóstwo sytuacji i jeszcze tuż przed przerwą Laskowski znów wyprowadził gości na prowadzenie.
W drugiej części scenariusz się nie zmienił, jednak chojniczanie łapali faul za faulem i po kilku minutach mieli ich już cztery. Nie przeszkodziło im to w strzeleniu trzeciego gola (Tkaczenko), jednak po kolejnym faulu, gnieźnianie wykorzystali przedłużony rzut karny i strzelili kontaktową bramkę. Chwilę później mieliśmy kolejną taką szansę, ale już bez powodzenia. Za to „Diabły” wykorzystały swoją szansę i Kartuszyński ustanowił wynik meczu na 2-4.
Grinbud KS Gniezno – Red Devils Chojnice 2-4 (1-2)
0 komentarzy