Na tak okazałe zwycięstwo czekaliśmy od początku sezonu. Grinbud KS rozgromił ekipę z Piły 9-3, w kolejnym meczu 1.ligi futsalu.
Prowadzenie objęliśmy już w 2.minucie, gdy najpierw Paweł Kadłubowicz nie trafił z rzutu karnego, ale po kilkunastu sekundach zrehabilitował się strzelając cudownie pod poprzeczkę. Goście wyrównali po ładnym uderzeniu z prawego skrzydła w 11.minucie, ale już 120. sekund później znów wyszliśmy na prowadzenie, gdy także prawym skrzydłem akcję wykończył Kijak. W 18. minucie mogło być już 3-1, ale Paweł Kaźmierczak tym razem trafił z lewego skrzydła w słupek i gdy wydawało się, że takim wynikiem zawodnicy zejdą do szatni, w teoretycznie niegroźnej sytuacji z ostrego kąta na prawym skrzydle cudownie trafił przy prawym słupku Wojtek Węgrzyn.
Swietnie zaczęła się też druga połowa, bo już w 9.sekundzie Kacper Woźny dołożył nogę do zagranej z prawej strony piłki i było 4-1. Spokojne prowadzenie pilanie zmącili nam 120. sekund później zdobywając drugą bramkę i ruszając do zdecydowanych ataków. Kasprzyk uwijał się w bramce, jednak to gnieznianie znów odskoczyli. Kadłubowicz został obsłużony w polu bramkowym, obrócił się i w swoim stylu pokonał bramkarza. 20. sekund później pilanie znów odpowiadają trafieniem z 10 metrów i kolejny raz robi się nerwowo. Mało goli? Banasik także chciał mieć swój udział w zwycięstwie i w 7.minucie sam precyzyjnie trafił przy lewym słupku, a 15. sekund później było już 7-3, gdy huknął z kilku metrów Marcinkowski nie do obrony. Goście wycofali po chwili bramkarza i dostali kolejny cios. Na bramkę popędził Węgrzyn i wygrał fizyczny pojedynek wpychając futbolówkę do siatki. Obrona gości zaczęła kuleć z każdą minutą, czego efektem była ostatnia bramka autorstwa Sawickiego.
Grinbud KS Gniezno – Investa Futsal Powiat Pilski Piła 9-3 (3-1)
0 komentarzy