W sobotę futsaliści Mieszka Gniezno przegrali na wyjeździe z Constractem Lubawa 3:4. Piłkarze halowi szkoleni przez Adama Heliasza i Pawła Hoefta pokazali ambitną grę, jednak to nie wystarczyło, by wydrzeć punkty mocnemu przeciwnikowi.
Strzelanie w zaległym meczu w ramach 13. kolejki I ligi futsalu gr. północnej rozpoczął w 11. minucie Sebastian Grubalski. Na odpowiedź zespołu z Grodu Lecha nie trzeba było długo czekać – po kilku chwilach na listę strzelców wpisał się Dariusz Rychłowski. Przypomnijmy, że „Rysiu” wzmocnił szeregi biało-niebieskich przed drugą rundą pierwszoligowych zmagań. W premierowej części sezonu bronił barw ekstraklasowego FC Toruń.
Utrata bramki mocno rozdrażniła lubawian. Gracze Constractu zdołali ponownie wysforować się na prowadzenie w 19. minucie, kiedy to trafienie na swoim koncie zapisał Patryk Szczepaniak. Do przerwy lubawianie prowadzili 2:1. Warto przypomnieć, że właśnie takim wynikiem zakończył się pierwszy mecz tych dwóch ekip.
Po przerwie emocji nie brakowało. Gnieźnianie znów doprowadzili do wyrównania, tym razem za sprawą gola autorstwa Pawła Kaźmierczaka. „Agatka” pokonał golkipera gospodarzy w 31. minucie. Niestety, kolejne dwie bramki zdobywali miejscowi – Jakub Raszkowski (37′) oraz Paweł Ossowski (38′). Mieszko szukał szansy na odrobienie strat, ale ostatecznie udało się jedynie zmniejszyć rozmiary porażki. W 39. minucie ostatnie trafienie w tym spotkaniu wywalczył Marcin Marcinkowski.
Mimo ambitnej postawy, gnieźnianie przegrali w Lubawie z wyżej notowanym przeciwnikiem 3:4. Szansę na podreperowanie dorobku punktowego podopieczni Adama Heliasza i Pawła Hoefta będą mieli w następną sobotę (17 lutego). Wówczas o godzinie 17:00 zmierzą się na wyjeździe z ostatnią drużyną pierwszoligowych zmagań – Unisław Team.
0 komentarzy