Remis i porażka to bilans weekendowych gier naszych zespołów w hokejowej Superlidze. Start nie miał nic do powiedzenia w Rogowie, Stella z kolei w ostatnich sekundach wydarła remis z AZS-em.
Sromotną porażką zakończył się wyjazd czerwono-czarnych do mocno przebudowanego LKS-u. Gnieźnianie w ostatnich latach prowadzili wyrównane boje z tą drużyną, jednak dziś nie mieli nic do powiedzenia przegrywając aż 8-2. Tak wysokiej porażki na początku nic nie wskazywało, bo gnieźnianie remisowali po pierwszej części 1-1. Później już głównie trafiali miejscowi.
Dużo więcej działo się przy Sportowej, gdzie Stella podejmowała brązowego medalistę z ubiegłego sezonu, AZS AWF Poznań. Goście jako pierwsi objęli prowadzenie po golu z krótkiego rogu w 6. minucie Patryka Pawlaka. Odpowiedź przyszła dopiero w 25. gdy Lewartowski trafił z pola na 1-1 i taki wynik utrzymał się do przerwy. Po zmianie stron lepiej prezentowali się przyjezdni, którzy kilkukrotnie mieli szansę na prowadzenie po serii karnych zagrywek rożnych. Szczęście uśmiechnęło się do nich w 51.minucie, gdy znów z rogu trafił Pawlak, jednak ostatnie słowo należało do gospodarzy. Stella na minutę przed końcem egzekwowała także karny rzut i na raty trafił Hubert Grotowski. W serii rzutów karnych poznaniacy okazali się minimalnie lepsi, wygrywając 2-1
LKS Rogowo – Start Gniezno 8-2
Bramki dla Startu: Dąbrowski i Wejerowski
Stella Gniezno – AZS AWF Poznań 2-2 k.1-2
Bramki dla Stelli: Lewartowski i Grotowski
0 komentarzy