Patryk Pawlak doznał podczas wczorajszego meczu Polska-Włochy złamania żuchwy. Pochodzący z Gniezna zawodnik udał się od razu do szpitala, gdzie poznał diagnozę. Wiemy już co go czeka w najbliższych dniach.
Dawno nie oglądaliśmy na boisku w Gnieźnie tak poważnej kontuzji. Pecha miał wczoraj Patryk Pawlak, który po rykoszecie silnie zagranej piłki, przyjął ją wprost na żuchwę. W efekcie doznał jej złamania, o czym informowaliśmy już wczoraj. Dziś wiemy, co czeka zawodnika w najbliższych dniach. – Patryk od razu po zdarzeniu pojechał do gnieźnieńskiego szpitala, gdzie wykonano mu badanie tomograficzne. Resztę przejął szpital w Poznaniu, gdzie został zaopatrzony w szyny i tam też odbędzie się operacja. Zaplanowano ją w najbliższy wtorek. Ogólnie jednak czuje się dobrze i dziękuję za tak duży odzew i słowa otuchy – relacjonuje nam pani Magda, mam Patryka.
Wiadomo już także, jakie dokładnie obrażenia doznał hokeista. Uderzenie spowodowało złamanie żuchwy po prawej stronie i uszkodzenie jej kąta.
0 komentarzy