Piłka nożna

Victoria - Mieszko 0-0
Mieszko - Polonia 3-1
LKS - Mieszko 5-2

Żużel

Start - Unia 48-42
Unia - Start 51-38
Start - Kolejarz 53-37

Koszykówka

MKK - Energa 73-63
MKK - ...
MKK - ...

Piłka ręczna

MKS - SPR 26-19
Szczypiorniak - SPR 27-44
Młyny - MKS 25-26

Futsal

Team - KS 6-3
KS - ....
KS -....

Boli? Na razie musi boleć! Lider MKK z tajemniczą kontuzją

Wizyty u kilku lekarzy, konsultacje z ortopedami i fizjoterapeutami i dalej… nic nie wiadomo. Lider Sklepu Polskiego MKK, Piotr Golasiński doznał kontuzji, której nikt nie potrafi zdiagnozować, a która skutecznie wyeliminowała go z gry. Zawodnik, który przez 10 lat niemal nie wiedział co to poważny uraz, zderzył się od razu z górą lodową. Na dodatek totalnie niewidzialną.

Orły zaliczyły fatalny początek sezonu przegrywając dwa mecze u siebie, których genezy jedni szukali w nowej hali, a inni w nieobecności jednego z liderów – popularnego „Golasa”. Dziś to już tylko historia, z której wnioski zostały wyciągnięte, jednak pewien problem ciągnie się do dziś. Golasińskiego w drużynie nie ma już od dwóch miesięcy, a dokładnie od sparingowego meczu w turnieju w Kościanie. Tam jeden z zawodników nadepnął mu na prawe śródstopie i coś co początkowo wydawało się niegroźną kontuzją, jest prawdziwą udręką do dnia dzisiejszego. Na nic zdały się prześwietlenia i konsultacje u kilku lekarzy. U zawodnika nie znaleziono nic niepokojącego, a noga jak bolała, tak boli! O co więc chodzi? Są sugestie, zalecenia i… czekanie aż ból sam minie. 

Krew mnie zalewa, ale nic nie mogę zrobić. Na dzień dzisiejszy nie wiem kiedy wrócę na parkiet. Żadna z kilku konsultacji lekarskich nie dała odpowiedzi co mi jest. Ostatnio usłyszałem, że być może mam naderwane ścięgna i więzadła budujące okolice stawu, ale nie wydaje mi się, by ta diagnoza była w 100% prawdziwa. Prześwietlenia też nic nie pokazują, znów słyszę, że „ponoć” jest delikatne przesunięcie kości, ale lekarz stwierdził, że to z kolei nie powinno mieć większego wpływu na ból który mi dokucza. Jest to rzeczywiście dziwna i nawet nieco śmieszna sytuacja, bo przy dzisiejszym stanie medycyny powinienem się dowiedzieć od ręki, gdzie leży problem. W 100% nikt mi nie powiedział co mi jest, wszyscy tylko przypuszczają – relacjonuje naszemu portalowi z niedowierzaniem Golasiński.

Na szczęście kontuzjowana noga ma się coraz lepiej i ból dokuczający rozgrywającemu Orłów jest coraz mniejszy. Lekarze zalecają jednak wyleczenie „niewidzialnej” kontuzji do końca, to jest… do momentu gdy ból ustąpi. 

– Zaczynam funkcjonować coraz lepiej, ale jeszcze nie mogę podjąć pełnego wysiłku podczas treningów. Miałem dwa lub trzy podejścia, ale musiałem odpuścić. Myślę, że może około miesiąca muszę jeszcze poczekać prognozuje gnieźnianin.

Sytuacją podstawowego kreatora gry drużyny martwi się też prezes klubu, Tomasz Konowalski. Brak Golasińskiego to nie tylko wielka wyrwa jakościowa w składzie, ale i brak lidera w szatni. Na dzień dzisiejszy nikt nie jest w stanie załatać tak poważnej dziury w składzie.

Zdecydowanie Piotrek potrafi pełnić funkcję lidera na boisku, ale odgrywa też bardzo ważną rolę w szatni. Swoimi umiejętnościami na boisku i mocnym słowem w szatni, potrafi przemówić do innych. Szkoda, ale musimy radzić sobie na razie bez niego – ubolewa Konowalski.

Mimo braku Golasińskiego, drużyna Sklepu Polskiego MKK radzi sobie w tegorocznym sezonie całkiem dobrze. Po dwóch premierowych porażkach we własnej hali, drużyna przywiozła komplet punktów z dwóch wyjazdowych spotkań, a ostatnio w końcu przełamała się też na własnym parkiecie wygrywając z Arką Gdynia. Z 3 zwycięstwami i 3 porażkami gnieźnianie są w tabeli na 7 miejscu. W weekend czeka ich wyjazdowy mecz z ostatnim w tabeli Treflem II Sopot, w którym zagrają… bez kolejnego z liderów Darka Dobrzyckiego. Zawodnik narzeka na drobny uraz i lekarze zalecili mu dwutygodniową przerwę od gry. 

01 listopada 2018 | 09:02

0 komentarzy

Wyślij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *