Do ostatnich sekund trwała zaciekła walka o punkty w meczu czołowych drużyn grupy A. II ligi. MKK wytrzymał ciśnienie do końca i wygrał z Notecią 85-79. Cichym bohaterem został dziś Hubert Konowalski
Jeszcze na minutę przed końcem gnieźnianie prowadzili tylko jednym punktem. Wtedy do akcji wszedł niezawodny w tym sezonie Dariusz Dobrzycki, jednak mecz punktami zakończył Hubert Konowalski. Młody rozgrywający, który zazwyczaj nie zdobywał więcej niż 4 punkty w meczu, dziś zaliczył aż 14 i to przy bardzo dobrej skuteczności. Trafił 4/6 z pola w tym jedyny rzut za 3 punkty. To był jego najlepszy mecz w karierze na drugoligowym froncie. – Tak, zgadza się, to był mój najlepszy mecz w karierze – przyznaje w rozmowie z naszym portalem. – Grało mi się dziś bardzo dobrze. Dobrze wszedłem w niego i to mnie napędziło. Otwierałem akcje kolegom, sam zdobywałem punkty, było wszystko czego można oczekiwać. Mam tylko nadzieję, że takie mecze będą zdarzać się teraz coraz częściej, a nie był to pojedynczy występ. Niesamowicie napędza coś takiego i liczę, że będę dawał coraz więcej drużynie, a ona będzie wygrywała jak najwięcej.
BRAWO HUBERT!
0 komentarzy