Piłka nożna

Mieszko - Ostrovia 5-1
Mieszko - Ostrów 3-2
Mieszko - Śrem 1-3

Żużel

Start - Unia 48-42
Unia - Start 51-38
Start - Kolejarz 53-37

Koszykówka

TS Basket - Konin 92-80
MKK - Zgierz 87-71
Gdańsk - MKK 86-75

Piłka ręczna

Szczypiorniak - Wrocław 31-22
Środa WLkp. - Szczypiorniak 31-33
MKS - Piotrcovia  34- 28

Futsal

KS - Białystok 1-1
Gdańsk - KS 7-5
Dragon - KS 9-2

Kosmiczny Szydłowski zapewnił MKK zwycięstwo we Władysławowie!

Gnieźnieńskie Orły wygrały trzeci wyjazdowy mecz w tegorocznym sezonie II ligi. W zakończonym przed chwilą meczu pokonały na wyjeździe SMS PZKosz Władysławowo 55-71!

Chcąc awansować do rundy play-off, mecze z takimi drużynami jak SMS po prostu trzeba wygrać. Trzeba, pod warunkiem, że przystępuje się do niego w pełnym składzie. Dziś Orły nad morze pojechały pełni obaw, bo w wyjściowym składzie zabrakło aż trzech (!) podstawowych zawodników. Zabrakło nieobecnego od dłuższego czasu Piotra Golasińskiego, a także Darka Dobrzyckiego i Emila Raua.

W meczu w którym ławka jest tak wąska, trzeba liczyć na „przychylność” rywali, albo wyjątkowy dzień. Ten zdarzył się Michałowi Szydłowskiemu, który był motorniczym i głównym kołem zamachowym poczynań MKK. Gnieźnianie dziś bez jego świetnej postawy mieliby na pewno ogromne problemy, by wywieźć komplet punktów z Władysławowa.  Szydłowski trafiał dziś regularnie zarówno spod tablicy, jak i z dystansu (14/22)

Kolejny raz w tym sezonie dobrze weszliśmy w spotkanie. Mimo, że znów zmorą były straty (6 w pierwszej kwarcie), to zawodnicy nadrabiali to celnością. Gospodarze na 2 minuty przed końcem I kwarty przegrywali 9-20 i dzięki dobremu finiszowi zdołali zniwelować stratę do zaledwie 5 „oczek”

Kolejna część, to już wymiana ciosów i nierówna gra solidarnie po obu stronach. Nikt nie mógł odskoczyć na więcej niż 3-4 punkty i tym razem to MKK dwoma celnymi rzutami – najpierw za „3” Piotra Leśniczaka, a następnie za „2” Daniela Kotwasińskiego zszedł do szatni z przewagą (34-38). Zresztą podoba sytuacja miała miejsce w kolejnej odsłonie, jakby nasi chcieli wysłać do rywali sygnał – cokolwiek zrobicie i tak wypunktujemy was na końcu. 10-punktowe prowadzenie pozwalało ze spokojem rozpocząć ostatnią część.

Animuszu i precyzji graczom z Władysławowa starczyło jednak tylko na chwilę, bo po dwóch celnych rzutach ich silniki zatarły się na całe 7 minut. Była to woda na młyn dla gnieźnian, którzy mimo, że również mieli moment gorszej trzyminutowej gry, to spokojnie wypunktowali rywali. Zakończył ten, któremu dziś należą się wielkie słowa uznania, czyli Michał Szydłowski. Doświadczony gracz zaliczył jedno z najlepszych w karierze spotkań dla MKK kończąc spotkanie z 34 punktami! Po drugiej stronie barykady dobrze wypadł Michał Krasuski, który czterokrotnie trafił za „3”.

SMS PZKosz Władysławowo – Sklep Polski MKK Gniezno 55-71 (17-22, 17-16, 13-19, 8-14)

Punkty dla MKK: M.Szydłowski 34 (2/5), D.Kotwasiński i F.Andrzejewski 10, D.Wietrzyński 9 (3/7), D.Maroszek i P.Leśniczak 3, M.Sobkowiak 2

Punkty dla SMS: M.Krasuski 18 (4/6), R.Skubiński 9, M.Podejko i P.Stankowski 6, K.Przelazły i A.Griszczuk 3, F.Bigaj, P.Kopycki, F.Kałuża, Sz.Zapała i A.Sobkowiak 2

11 listopada 2018 | 17:08

0 komentarzy

Wyślij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *