Kolejny gracz Sklepu Polskiego MKK wypadł ze składu. Przed meczem z Politechniką Gdańską do szpitala trafił Daniel Kotwasiński (na zdj.)
To już nie pech. To prawdziwa plaga pecha. Orły straciły kolejnego kluczowego koszykarza, który musiał pilnie położyć się na stole operacyjnym. „Loczka” dopadło ostre zapalenie wyrostka robaczkowego, które wyeliminuje go z gry na około 6 tygodni. To duża strata dla drużyny, bo Kotwasiński, ostatnio notował dobre występy. Przeciwko jednemu z faworytów rozgrywek z Pelplina, był drugim najskuteczniejszym graczem MKK (9 pkt), a już z Biofarmem w Suchym Lesie rzucił rekordowe 27 pkt.
Kotwasiński stał się trzecim ważnym zawodnikiem, który wypadł z talii Arkadiusza Konowalskiego. Wcześniej pisaliśmy o prawie rocznej przerwie lidera Piotra Golasińskiego, kontuzje wciąż leczy też Dariusz Dobrzycki. – Nie wiem kiedy to się skończy, mamy w tym sezonie ogromnego pecha i nic z tym nie zrobimy – skomentował krótko sytuację w drużynie, prezes gnieźnieńskiego klubu Tomasz Konowalski.
0 komentarzy