Piłka nożna

Mieszko - Ostrovia 5-1
Mieszko - Ostrów 3-2
Mieszko - Śrem 1-3

Żużel

Start - Unia 48-42
Unia - Start 51-38
Start - Kolejarz 53-37

Koszykówka

TS Basket - Konin 92-80
MKK - Zgierz 87-71
Gdańsk - MKK 86-75

Piłka ręczna

Szczypiorniak - Wrocław 31-22
Środa WLkp. - Szczypiorniak 31-33
MKS - Piotrcovia  34- 28

Futsal

KS - Białystok 1-1
Gdańsk - KS 7-5
Dragon - KS 9-2

Outsider nie oddał MKK meczu bez walki (relacja)

Drugie w sezonie zwycięstwo nad Enea Astorią Bydgoszcz odnieśli dziś koszykarze Sklepu Polskiego MKK. W spotkaniu 15. kolejki II ligi, gnieźnianie wygrali wprawdzie wysoko 94-74, jednak mecz z „dostarczycielem” punktów nie był wcale lekki, łatwy i przyjemny. Trener gnieźnian miał sporo pretensji po ostatniej syrenie do swoich zawodników.

Astoria nie miała dziś prawa wygrać w Gnieźnie i tak też się stało. Wprawdzie w sporcie może zdarzyć się prawie wszystko, jednak goście są absolutnym  outsiderem grupy i w 15 spotkaniach nie potrafili jeszcze znaleźć sposobu na nikogo. Stąd miał to być mecz z kategorii do zaliczenia, jednak jego  początek wprawił wszystkich w konsternację. Bydgoszczanie zaczęli doskonale, w czym zasługa jednego zawodnika – Michała Krasuskiego. Zawodnik pierwszej drużyny Astorii występującej w Ekstraklasie robił wyraźną różnicę i tylko w I kwarcie rzucił 12 oczek (w całym meczu 28). Nie miał niestety wsparcia w kolegach więc mimo prowadzenia 9-0, bydgoszczanie szybko „wystrzelali” się i jeszcze w połowie kwarty mieliśmy remis. Dobrze także rozpoczęliśmy kolejną część, w czym zasługa m.in Marka Sobkowiaka, który dobrze radził sobie pod tablicą przyjezdnych rzucając w tym fragmencie 10 punktów. Wprawdzie Krasuski znów celnie trafiał rzucając dla swojej drużyny przed przerwą 8 pkt. jednak bydgoszczanie już w tym momencie przegrywali 53-39.

Po przerwie niestety zaczęliśmy pozwalać na zbyt wiele rywalom, którzy w 5 minut zniwelowali stratę do zaledwie 4 oczek (59-55). Irytujące były zwłaszcza własne błędy, których w całym meczu zaliczyliśmy aż 23. Z tak słabym rywalem, chluby naszej ekipie to nie przynosi. Na szczęście był to ostatni tak słaby fragment w grze MKK, które zaczęło powoli odjeżdżać bydgoszczanom. Dobry fragment gry zaliczył zawodzący ostatnio Piotr Leśniczak, a dodatkowo lider przyjezdnych nie siał już takiego spustoszenia i mecz zakończył się pewną wygraną „Orłów” 94-74.

Sporo pretensji miał po zakończeniu meczu do swoich podopiecznych trener MKK, Arkadiusz Konowalski. – Jedyne co dobrego mogę powiedzieć o tym meczu, to jest to, że zwyciężyliśmy. Zbyt duża liczba strat, zbyt mało zaangażowania, musimy sobie porozmawiać w szatni, bo zbliżają się kluczowe mecze w tym sezonie i nasza gra musi lepiej wyglądać. Nie wiem czy zbyt pewnie się czuliśmy, bo Astoria nie wygrała jeszcze meczu? Sprawdzimy to. 

Trener gnieźnian ma jeszcze jeden problem po meczu. Kolejnej kontuzji nabawił się lider MKK, Michał Szydłowski. Pierwsza diagnoza mówi o naciągnięciu mięśnia uda, jednak na szczegółową diagnozę zawodnik musi poczekać. 

Sklep Polski MKK Gniezno – Enea Astoria Bydgoszcz (94-74 (26-25, 27-17, 20-22, 21-10)

Punkty dla MKK: Rau i Sobkowiak 17, Leśniczak 16, Dobrzycki 12, Kotwasiński i Rutkowski 7, Kiełpiński 6, Wietrzyński 5, Szydłowski 3, Barański i Nocek 2

25 stycznia 2020 | 18:12

0 komentarzy

Wyślij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *