Piłka nożna

Wiara L. - Mieszko 2-6
Mieszko - Ostrovia 3-0
Mieszko - Centra 1-2

Żużel

Stal - Start 57-32
Start - Stal 38-52
Start - Kolejarz 50-40

Koszykówka

MKK - PKK 99 97-59
Transbruk - MKK 93-62
Wiara L. - MKK 73-77

Piłka ręczna

JKS - MKS 23-24
MKS - Energa 30-28
Szczypiorniak - Gwardia 30-48

Futsal

KS - TAF 9-1
Lębork - KS 11-2
KS - Red Devils 2-4

Prosimy o powtórkę! MKK gra mecz o wszystko!

Powtórzyć sobotni show – to jutrzejszy cel koszykarzy Sklepu Polskiego MKK. Gnieźnianie zmierzą się w środę, 28 marca w 3. spotkaniu play-off 2. ligi, z drużyną Sokoła Międzychód. Jeśli zagrają podobnie jak w miniony weekend u siebie (106-74 – dop.aut) sprawią sobie i kibicom wielką radość. 

W sobotę byliśmy w Gnieźnie świadkami „wielkich grzmotów” jakby powiedział znany konferansjer ringowy Michael Buffer. Pioruny wycelowane były jednak tylko i wyłącznie w koszykarzy Sokoła, którzy momentami wyglądali jak sparaliżowani. To był mecz o jakim mogli marzyć jeszcze kilka godzin wcześniej gospodarze. – Wszystko im wchodziło. Nie mogliśmy nic zrobić – przyznał po końcowej syrenie Jarosław Kwiatkowski z Międzychodu.
O powtórkę takiego występu na pewno nie będzie łatwo, tym bardziej, że spotkanie odbędzie się w hali rywala. Jednak trzeba wierzyć, że świetny występ sprzed 4 dni doda naszym skrzydeł. Wszak będzie to mecz o wszystko – kto „pęknie”, zakończy sezon. – Każda seria toczy się na swoich prawach i każdy mecz jest inny. Przygotowaliśmy niespodziankę dla Sokoła na sobotni mecz i to wypaliło, ale z drugiej strony jesteśmy pewni, że i oni coś wymyślą jutro. To będzie zdecydowanie inna potyczka, niż te dwie poprzednie. Musimy podejść z pokorą i skoncentrowani. A co będzie, zweryfikuje boisko – mówi nam kapitan Orłów Dariusz Dobrzycki.
Gnieźnianie w tym tygodniu i poprzednim przygotowywali się głównie pod kątem skuteczności, a więc dużo rzucali. Efekt już był widoczny w sobotę, gdy wyśrubowali statystykę rzutów za „2” na poziomie 78%!
Co tym razem zadecyduje o triumfie – skuteczność, konsekwencja w ataku i obronie, czy może wygra drużyna, która bardziej „zmrozi” głowy w szatni? A może jakieś fajerwerki przygotuje gnieźnieński szkoleniowiec? – Czymś będę chciał zaskoczyć Sokół – zdradza na koniec trener MKK Arkadiusz Konowalski.

W Międzychodzie gnieźnianie będą mogli liczyć na solidny doping swoich fanów, których kilkudziesięciu na pewno pojawi się na trybunach. Czy wsparcie okaże się decydujące, przekonamy się ok. 21.00.

27 marca 2018 | 18:41

0 komentarzy

Wyślij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *