Ultrapur Start Gniezno nie wystąpi w Tarnowie w swym potencjalnie najsilniejszym składzie. W ostatnim meczu rundy zasadniczej, zabraknie dwóch ważnych postaci z talii Tomasza Fajfera.
Ten mecz nie będzie już o niczym decydował, bo Start zapewnił sobie wcześniej pierwsze miejsce po fazie zasadniczej. Mecz w Tarnowie nie zapowiadał się jednak, jak przysłowiowy „pojedynek o pietruszkę”, a ważny sprawdzian przed fazą play-off. Teraz już wiemy, że nie wszyscy przystąpią do tego „egzaminu”.
Start do Tarnowa wybierze się bez dwóch ważnych postaci – Sama Mastersa i Kyle’a Howartha. Obaj w tym samym dniu mają mecze w lidze bryrtyjskiej i choć to weekendy zarezerwowane są dla Polski, to nie obejmuje to… KLŻ. To kolejny dowód na to, jak traktowany jest najniższy szczebel rozgrywkowy w Polsce. Tak więc zarówno Australijczyk, jak i Anglik mają usprawiedliwienie i choć być może woleliby ze względów finansowych przyjechać do Polski, groziłoby im zawieszenie w rodzimej lidze.
W ich miejsce jak ustaliliśmy pojadą z oczywistych względów Hubert Łęgowik i Kacper Gomólski, dla których będzie to kolejna szansa na udowodnienie swojej przydatności, przed najwazniejszą częścią sezonu.
0 komentarzy