Dokładnie tydzień pozostał do jubileuszowej Gali Sportu. Już wiemy, że nie będzie ona w 100% taka, jak wyobrażali sobie organizatorzy.
Być może o tej właśnie godzinie, równo za tydzień, poznamy nazwisko najlepszego sportowca minionego roku, w plebiscycie „Orzeł Gnieźnieńskiego Sportu”. Będzie to okrągłe 20 wydarzenie, które niestety, napotkało „problemy”.
W gali nie weźmie udziału nasz eksportowy team – MKS Urbis Gniezno, który w kolejny weekend wyjedzie na rewanżowe spotkanie pucharowe. Dlaczego do tego doszło? Jak ustaliliśmy, miasto dużo wcześniej zarezerwowało halę i zaklepało termin, gdy kalendarz pucharowych spotkań nie był znany. Choć i w innym scenariuszu, nie wiadomo, czy szczypiornistki byłyby w stanie zjawić się na wydarzeniu. – Kalendarz jest tak napięty, że nie wiem, gdzie mielibyśmy znaleźć jakieś wolne okno w ciągu najbliższych kilku tygodni – mówi nam prezes, Arkadiusz Koronka.
Szkoda, że w tak wyjątkowym momencie zabraknie najlepszej aktualnie lokalnej drużyny. Tym bardziej, że „żółto-czarne” po tak dobrym sezonie mają szansę namieszać pewnie w dziesiątce najlepszych.
0 komentarzy