MKS Urbis jeszcze w tym roku wyjedzie na krótkie zgrupowanie zagraniczne. Będzie to ten sam kierunek, co przed rozpoczęciem rozgrywek Superligi, czyli słowackie Michalovce. Prezes MKS-u potwierdza też, że klub chce jeszcze w tym roku zaatakować podium.
Dziś MKS wraca do treningów po krótkiej przerwie, jednak na kolejny ligowy mecz przyjdzie mu czekać wyjątkowo długo. O punkty gnieźnianki zagrają dopiero 6 stycznia, na przygotowania mają więc aż sześć tygodni. Mają już na niego konkretny plan.
Aktualnie czwarta drużyna Superligi będzie szlifować formę nie tylko w Gnieźnie. Przed sezonem drużyna wyjechała na obóz na Słowację i ten kierunek okazał się szczęśliwy, stąd zadecydowano o powtórce tego scenariusza. Na antenie TVP3 Poznań prezes Arkadiusz Koronka potwierdził, że MKS wybierze się znów na południe. – Jesteśmy na końcówce ustalania szczegółów wyjazdu na Słowację. W Michalovcach spędzimy trzy dni od 15 do 17 grudnia i rozegramy mini turniej z drużynami Iuventy Michalovce i zespołu węgierskiej ekstraklasy. SPodziewamy się znów wysokiego poziomu, tak by móc przygotować się do styczniowo-lutowego cyklu, gdzie praktycznie co tydzień MKS będzie grał spotkania ligowe, plus mecze pucharowe.
Na antenie TVP3 Poznań padło też pytanie o medalowe aspiracje gnieźnianek. Czy sternik MKS ma takie zakusy? – Warto miec marzenia. Mieliśmy marzenia, by awansować do Superligi, później do czołowej szóstki w Polsce. Wiemy, że cztery drużyny będą walczyć o puchary europejskie, więc w Gnieźnie to nie jest scenariusz science-fiction – zakończył A.Koronka.
0 komentarzy