MKS zabiera pierwszy raz od dłuższego czasu wyjazdowe punkty do domu. Dziś pokonał w Chorzowie Ruch różnicą pięciu trafień.
Mecz w pierwszych dwudziestu minutach nie układał się tak, jak można było wymarzyć. Gospodynie dwukrotnie prowadziły różnicą dwóch goli i dopiero końcowy fragment wygrany przez MKS 6-2, pozwolił mu zejść na przerwę z kilkubramkową przewagą (16-12).
Po przerwie wszystko dalej było pod kontrolą, gnieźnianki ani razu nie dały sobie narzucić warunków przeciwniczek i gdy na kwadrans przed końcem przy wyniku 29-18 wydawało się, że mecz skończy się pogromem, Ruch jeszcze zerwał się do ataku. Rzucił pięć bramek z rzędu, ale jego strata była zbyt duża, by myśleć o odwróceniu wyniku.
Ruch Chorzów – MKS Urbis Gniezno 25-30 (12-16)
0 komentarzy