Ulica Sportowa była wczoraj jednym z wielu miejsc, które ucierpiały podczas deszczowej nawałnicy. Zarówno nowa, jak i stara hala w mniejszym lub większym stopniu nie oparły się gigantycznym opadom, jednak przed ogromnym problemem stanęli także organizatorzy wielkiej hokejowej imprezy.
Za 10 dni ma w Gnieźnie rozpocząć się prawdziwe hokejowe święto, z udziałem topowych reprezentacji narodowych. FIH Nations Cup jest imprezą, jakiej w naszym kraju nie było od trzech dekad i na ostatniej prostej, doszło do sporego problemu.
Wczorajsza nawałnica zalała boisko, które było w 100% przygotowane do gry na najwyższym poziomie. To nie jest jednak główny problem, bo już dziś rano wody niemal na nim nie ma. Problem jest większy – zanieczyszczenie całej nawierzchni. Pokazywaliśmy ostatnie testy, które przedstawiciele światowej federacji robili w Gnieźnie, sprawdzając jej stan i właśnie wszystko się posypało. By boisko było w nienagannym stanie, ściągnięto do Gniezna specjalistyczny sprzęt, który czyści tego typu murawy i co kosztowało jednocześnie mnóstwo pieniędzy. Wszystko poszło na nic, bo dziś całą procedurę trzeba przeprowadzić od nowa.
Czasu na doprowadzenie obiektu do ładu wbrew pozorom nie ma za wiele, bo trzeba w trybie pilnym ściągnąć do Gniezna prawdopodobnie jedyną taką maszynę w kraju! Organizatorzy muszą teraz stanąć na głowie by to zrobić, bo wątpliwe jest, by federacja pozwoliła na grę z udziałem światowych potęg na tak fatalnym boisku. Trzymamy kciuki i przypominamy, że dziś rozstrzygamy konkurs na naszym fanpage’u facebookowym, z wieloma reprezentacyjnymi gadżetami. Jeszcze jest szansa wejść do gry!
0 komentarzy